Dokończ poniższą historie. Opowiedz, w jaki sposób dostałeś się do baśniowej krainy.
Pewnego dnia spotkała mnie fantastyczna przygoda. Może trudno w to uwierzyć, ale naprawdę udało mi się dostać do zaczarowanego świata. A było to tak :
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego dnia spotkała mnie fantastyczna przygoda. Może trudno w to uwierzyć, ale naprawdę udało mi się dostać do zaczarowanego świata. A było to tak : Kiedy przechodziłam wieczorek koło parku, nagle usłyszałam dziwne dzwieki tak jakby ziemia na chwile się zacząsneła, ale potem już wiedziałam dlaczego to tak bylo. Byłam bardzo ciekawa co znajduje sie po drugiej stronie tych wielkich krzakow i drzew postanowilam przejśc.A tam ujarzałam piekny zaczarowany poprostu świat.Wszystko było tam takie kolorowe i zywe. A nawet ludzie byli dla siebie bardzo mili i sympatyczni.
POZDRAWUAM;D
Wracałam do domu od koleżanki. Było dość późno. Słońce już dawno schowało się na choryzontem.W pewnym momencie zauważyłam stary, jakby opuszczony dom. Zdziwiłam się bo dotąd nigdy go tu niezauważyłam. Może dlatego, że nigdy nie chodziłam ta drogą tylko na skróty przez polną dróżkę. Rozejrzałam się dookoła. Nigdzie nikogo nie było. Serce zabiło mi mocniej. Zrobiłam pare kroków w strone domu. Nic się nie zmieniło. Wziełak kilka głębokich wdechów i ruszyłam do przodu. W pepnym momencie zatrzymałam się i pomyślałam: Co ja właściwie teraz robię? Ale jednak ciekawość zwyciężyła i weszłam do środka. Drzwi zatrasneły się za mną z wielkim chukiem. Odwróciłam się gwałtownie ze straszem. Zdumiałam się. Ten dom był ... piękny! Nie żaden spruchniały czy stary! Ony był przecudowny! Różowa tapeta, puchate dywaniki, kolorowe mebelki. Wszystko o czym marzy każda mała dziewczynka. Z wahaniem weszłam do pokoju. To co tam zobaczyłam zaszokowało mnie. Na malym krzesełku siedział króliczek z niebieskim ubrankiem i popijał herbatę. Zamurowało mnie kompletnie. Zwierzątko spojrzało na mnie i szybko jak oparzone podbiegło do mnie i skakało z radości. Nie miałam pojącia o co mu chodzi. W tej samej chwili puchowa łapa króliczka złapała mnie za łydke i pociągła za sobą. Zadziwiające ile taki mały stwór miał siły. Zestresowana podeszłam razem z nim do ogromnego lustra. Wtrzeszczyłam oczy. Nie widziałam tam swojego odbicia, tylko zielona łąkę i błekitne niebo, mnistwo kwiatów a na nich ... wróżki? Czy to napradę mogły być wróżki? Wypatrywałam najmniejszych, prawie niewidocznych szczegółów. Aż wkońcu króoliczek uśmiechnął się i wepchnął mnie w lustro. Co dziwne lustro okazało się jakby bramą do innego wymiaru, zaczarowanego wymiaru. Obróciłam się dookoła z zdumieniem. Wszystko było tu przecudne. Śmiałam się i tańczyłam, rozmiawiałam z różnymi dziwnymi a zarazem zadziwiającymi strorkami. Zawsze marzyłam o takiej chwili. A moje marzenia właśnie się spełniły.
Taa Daa!
Mam nadzieje, że się podoba.
Pisane z głowy przed sekundą xD
Praca własnoręczna niekopiowana z innych stron ;D
Licze na naj ;*