Nagle znalazłam się w lesie, a przecież przed jakąś godziną położyłam się spać. Byłam pewna, że to nie dzieje się naprawde, ale już po chwili zaczęłam myśleć realnie i zaczełam uciekać ile sił w nogach, gdyż usłyszałam dziwne wycie tuż za mną. Jakby tego było mało, wydawało mi się jak czuję czyjś oddech na swoim karku. Biegnę...,dookoła mroczna noc, a ja samiuteńka w tym nieznanym lesie, wciąż powtarzałam sobie: 'to nie dzieje się naprawde'. Jeszcze nigdy tak się nie bałam, jeszcze nigdy tak szybko nie biegłam. Pod moimi nogami pękały suche patyki, a w twarz uderzały mnie iglaste gałąski. Jednak biegłam dalej, wydawało mi się, że ten las nigdy się nie skończy, że nie dam już rady dłużej biec. I właśnie wtedy zaczęłam się podawać. To coś było coraz bliżej a ja nie mam szans ucieczki. I stało się, kiedy nie mogłam już złapać oddechu i zaczęłam opadać z sił, to coś już prawie mnie dopadło jednak...obudziłam się zlana potem i już do rana nie zmrurzyłam oka.
Nagle znalazłam się w lesie, a przecież przed jakąś godziną położyłam się spać. Byłam pewna, że to nie dzieje się naprawde, ale już po chwili zaczęłam myśleć realnie i zaczełam uciekać ile sił w nogach, gdyż usłyszałam dziwne wycie tuż za mną. Jakby tego było mało, wydawało mi się jak czuję czyjś oddech na swoim karku. Biegnę...,dookoła mroczna noc, a ja samiuteńka w tym nieznanym lesie, wciąż powtarzałam sobie: 'to nie dzieje się naprawde'. Jeszcze nigdy tak się nie bałam, jeszcze nigdy tak szybko nie biegłam. Pod moimi nogami pękały suche patyki, a w twarz uderzały mnie iglaste gałąski. Jednak biegłam dalej, wydawało mi się, że ten las nigdy się nie skończy, że nie dam już rady dłużej biec. I właśnie wtedy zaczęłam się podawać. To coś było coraz bliżej a ja nie mam szans ucieczki. I stało się, kiedy nie mogłam już złapać oddechu i zaczęłam opadać z sił, to coś już prawie mnie dopadło jednak...obudziłam się zlana potem i już do rana nie zmrurzyłam oka.