Dokończ opowiadanie marcinka . : Bardzo lubię bawić się w pokoju mojego starszego brata, ale Jacek nie pozwala mi przebywać tam za długo. Gdy wychodzi z domu, zamyka drzwi do pokoju na klucz i zabiera go ze sobą. Pewnego razu, chyba przez zapomnienie, zostawił klucz w zamku!...
----------------------- wiem że pewnie wam się nie będzie chciało, ale proszę to praca mojej sis , której grozi pała to na JUTRO! POMOCY
lalunia13
Pokusa była zbyt duża. Mama piekła ciasto w kuchni, kazałam i się samemu bwaić. Podeszłem do drzwi przez chwilę się zastanawiałem ale cóż, mogł nie zapominac wyjąć klucza z zamuka. Przekręciłem go i weszłem. Po lewej stronie stała wilka półka wypchana pluszkami nie mogłem jej nigdy ruszać. Podszedłem do niej i wyjełem największego pluszka. Uradowany z misiem poszedłem do pokoju. Bawilem się w najlepsze ale nagle usłyszzałem zamykane drzwi i głos brata. Przeraziłem się jużnie zdąę odłożyć zabawki na miejsce. Gdy wszedł do swojego pokoju zobaczy brak pluszkat i tak zaczeła się awntura. Z bliżał się do mnie zły , a nawet wściekły g mama wkroczyła do pokoju. Po wyjaśnieniu otrzymałem kare ale i też miśa .
1 votes Thanks 0
Kawusia15
"Bardzo lubię bawić się w pokoju mojego starszego brata, ale Jacek nie pozwala mi przebywać tam za długo. Gdy wychodzi z domu, zamyka drzwi do pokoju na klucz i zabiera go ze sobą. Pewnego razu, chyba przez zapomnienie, zostawił klucz w zamku!..." Nie mogłem się oprzeć i postanowiłem wejść do pokoju mojego brata, aby pobawić się jego świecącymi figurkami żołnierzy, których i tak od dawna nie używa. Gdy wszedłem do pokoju, z początku nie mogłem wierzyć własnym oczom. Na jego biurku leżały słodycze. Mnóstwo słodkości: lizaki, cukierki, ciastka... Ciekawe skąd on to wziął, jeżeli ostatnio dentysta zakazał mu jeść słodkości, a za to, że dostał pięć jedynek, mama nie pozwoliła mu nawet na nie spojrzeć. Pomyślałem, że nie zaszkodzi jak zjem sobie jednego batona. Położyłem się na łóżku i poczułem pod poduszką coś twardego. Nie mogłem uwierzyć. To był pamiętnik. Tak, mój starszy brat prowadzi pamiętnik. Kto by się tego spodziewał po takim twardzielu? Nikogo nie było w domu, więc postanowiłem przeczytać parę wspomnień. Na pierwszej stronie narysowane były różne rodzaje broni, ludzie w kałużach krwi, od razu odwróciłem na drugą stronę. Na to wygląda, że mój braciszek zapisuje wydarzenia dopiero od tygodnia. Ale, za to jakie! Nie chcę opisywać wszystkiego, bo to było straszne. Dowiedziałem, się że mój brat wpadł w złe towarzystwo. Zaczął kraść (stąd wzięły się te słodycze). Znalazłam informacje na temat, gdzie był wczoraj wieczorem. Mówił że wychodzi do szkoły na dodatkowe zajęcia. Okazało się że "Była niezła impreza u Bartka. Naładowaliśmy się energią od super dostawców". Zapytałem się kolegów co to może oznaczać. Ta "super energia" to nic innego jak narkotyki. Nie wiem czy już będę z taką satysfakcją bawić się w pokoju mojego brata.
Pewnego razu, chyba przez zapomnienie, zostawił klucz w zamku!..."
Nie mogłem się oprzeć i postanowiłem wejść do pokoju mojego brata, aby pobawić się jego świecącymi figurkami żołnierzy, których i tak od dawna nie używa.
Gdy wszedłem do pokoju, z początku nie mogłem wierzyć własnym oczom. Na jego biurku leżały słodycze. Mnóstwo słodkości: lizaki, cukierki, ciastka... Ciekawe skąd on to wziął, jeżeli ostatnio dentysta zakazał mu jeść słodkości, a za to, że dostał pięć jedynek, mama nie pozwoliła mu nawet na nie spojrzeć.
Pomyślałem, że nie zaszkodzi jak zjem sobie jednego batona. Położyłem się na łóżku i poczułem pod poduszką coś twardego. Nie mogłem uwierzyć. To był pamiętnik. Tak, mój starszy brat prowadzi pamiętnik. Kto by się tego spodziewał po takim twardzielu?
Nikogo nie było w domu, więc postanowiłem przeczytać parę wspomnień. Na pierwszej stronie narysowane były różne rodzaje broni, ludzie w kałużach krwi, od razu odwróciłem na drugą stronę. Na to wygląda, że mój braciszek zapisuje wydarzenia dopiero od tygodnia. Ale, za to jakie!
Nie chcę opisywać wszystkiego, bo to było straszne. Dowiedziałem, się że mój brat wpadł w złe towarzystwo. Zaczął kraść (stąd wzięły się te słodycze). Znalazłam informacje na temat, gdzie był wczoraj wieczorem. Mówił że wychodzi do szkoły na dodatkowe zajęcia. Okazało się że "Była niezła impreza u Bartka. Naładowaliśmy się energią od super dostawców". Zapytałem się kolegów co to może oznaczać. Ta "super energia" to nic innego jak narkotyki.
Nie wiem czy już będę z taką satysfakcją bawić się w pokoju mojego brata.
Może być?