Dokończ opowiadanie dialogowe , w którym wcielamy się w rolę taty Kacpra.
W pewnej chwili ciszę przerwał dzwonek.
- Kochanie , czy mógłbyś otworzyć? - zawołała Magda.
Niezadowolony , obolały pokuśtykałem do drzwi. Gdy je otworzyłem , ujrzałem Marka z córką Marysią.
- Cześć , co cię tu sprowadza? - zapytałem
- Wybraliśmy się na spacer , bo mała strasznie się nudziła w domu.
Pomyślałem , że zajrzymy do was-
odpowiedział Marek.
- Jasne! Wchodżcie.
Po chwili zamieszania dzieci znikneły w pokoju Kacpra. Poczułem ulgę , że zabawa w teatr poszła w niepamięć. Nareszcie można było spokojnie wypić kawę , posiedzieć przed telewizorem i beztrosko pogawędzić.
Po pewnym czasie zaniepokoiły nas odgłosy dochodzące z pokoju syna.
- Co tam się dzieje?
Jakby przestawiali meble - powiedział Marek.
- Zajrzę do nich , dopóki nie jest za póżno - Próbowałem go uspokoić.
Wszedłem po cichu na górę i przez chwilę nasłuchiwałem.
W końcy uchyliłem lekko drzwi , ale w tym momęcie rozległ się krzyk Kacpra:
- Nie wchoć , bo wszystko się wyda!
- A co robicie , o czym nie powiniem wiedzieć?
- To niespodzianka! Niedługo do was przyjdziemy - odpowiedział Kacper.
Rzeczywiście , nie mineła godzina , gdy dzieciaki pojawiły się w salonie.
Rozstawiły krzesła , na ich oparciach powiesiły koc. Po chwili przed naszymi oczami rospoczą się........ teatr. Przed ,,kurtyną" staneła Marysia i wdziecznie dygając , zaprosiła nas na spektakl o pięknej księżniczce i dzielnym rycerzu.
DOKĄCZ OPAWIADAJĄCI !! nie zapomnij o dialogu!
POMOCY PLISS TO NA OCENE , A PANI ZA JEDEN BŁĄD OCENE NIRZEJ POMOCY!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Po zakończeniu spektaklu razem z Markiem biliśmy brawo. Przectawienie bardzo na się podobało bo wiedzieliśmy , że nasze dzieci wsadziły w to bardzo dużo czasu i serca.
Potem moja żona zaprosiła nas na kolacje.
- Kochani chodzcie bo jedzenie wystygnie.
- Już idziemy! - odpowiedział.
Po kolacji Marek razem z córką podziekowali i oznajmili , że muszą się zbierać bo robi się puzno. Na koniec tuż przed snem podziękowałem Kacprowi i przeprosiłem go za to , że brzytko się zachowałem.
PROSZE O NAJ.