Pierwsze lata po śmierci Chrystusa to okres rywalizacji dwóch koncepcji w nowej religii. Kierunek judaizujący zakładał, że Jezus przyszedł zbawić jedynie lud wybrany, czyli Żydów. Uległ on wkrótce przewadze szybko rozwijającego się uniwersalistycznego kierunku reprezentowanego przez Pawła z Tarsu, według którego nauki Chrystusa adresowane są do wszystkich ludzi, którzy zechcą je przyjąć jako swoje.Popularność nowej religii rozpowszechniała się bardzo nierównomiernie. Najszybciej chrystianizacji ulegały prowincje wschodnie imperium, znacznie wolniej zachodnie. Na jej wpływy bardziej były podatne duże miasta, słabiej mniejsze ośrodki. Spośród grup społecznych najbardziej sceptycznie do nowej religii ustosunkowana był konserwatywna ludność wiejska i żołnierze. O tempie, w jakim chrześcijaństwo zdobywało sobie nowych wyznawców i ogarniało swoim wpływem nowe obszary niech świadczy fakt, że na początku IV w. n.e. występowanie gmin chrześcijańskich było już powszechne, a pod jego koniec chrześcijanie stanowili już większość religijną w cesarstwie. W V w. n.e. poganie stanowili już tylko drobne i izolowane grupy.
Rozpowszechnianiu się chrześcijaństwa towarzyszyły liczne i ostre spory doktrynalne. Poglądy sprzeczne z oficjalną nauką Kościoła sobory uznawały za herezje i podejmowały z nimi ostrą walkę. Jedną z pierwszych takich potępionych doktryn był gnostycyzm, który głosił naukę o istnieniu wiedzy wyższego stopnia gwarantującej zbawienie, ale dostępnej tylko wybranym, oraz dualistyczną koncepcję świata, w którym widzieli dwie odrębne i ścierające się zasady: dobro i zło.Dualistyczną koncepcję świata głosili również uczniowie żyjącego w III w. n.e. Maniego – tzw. manichejczycy. W świetle ich poglądów rzeczywistość składa się z dwóch pierwiastków: dobra, którego twórcą jest bóg i zła stworzonego przez szatana. Podwójna była również dusza człowieka – jedna związana była z bogiem, a druga poprzez materię z szatanem. Chrześcijaństwo jako religia monoteistyczna, nie uznawała innych bogów i zabraniała swoim wyznawcom wykonywania ich kultu, w tym także boskiego kultu cesarzy. Osoby przyjmujące nową wiarę musiały więc zrezygnować z udziału we wszelkich ceremoniach religijnych, związanych z działalnością państwową. Oznaczało to konieczność rezygnacji z udziału w niektórych formach życia publicznego.Kierowane przez państwo prześladowania chrześcijan początkowo były rzadkie. Nasilały się w okresach klęsk elementarnych. Obwiniano wtedy chrześcijan o gorszące praktyki religijne, posługiwanie się magią, a nawet działalność antypaństwową. Pierwsze miały miejsce za panowania Nerona, który obciążył chrześcijan winą za pożar Rzymu. Sytuacja się pogorszyła w połowie III w. n.e. cesarz Decjusz ogłosił edykt nakazujący powszechne karanie chrześcijan. Ostatnim cesarzem, który systematycznie zwalczał chrześcijaństwo był Dioklecjan (284-305 n.e.).
Polityka represji nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Śmierć męczeńska w świadomości chrześcijan bardzo silnie nawiązywała do śmierci Chrystusa na krzyżu. Odczytywana była jako droga do pewnego zbawienia. Kult męczenników wzmacniał Kościół wewnętrznie.W tej sytuacji Konstantyn Wielki w 313 r. n.e. w porozumieniu ze współrządzącym z nim Licyniuszem ustalił zasady nowej – tolerancyjnej polityki państwa wobec chrześcijaństwa. Obejmowała ona między innymi zwrot zagarniętego w czasach prześladowań majątku i świątyń.Ostateczne zwycięstwo chrześcijaństwo odniosło w 381 r. n.e., czego wyrazem było uznanie go przez Teodozjusza za religię panującą. W ślad za tym wszyscy poganie usunięci zostali ze stanowisk państwowych, a chrześcijanie przystąpili do likwidowania wszelkich reliktów pogaństwa. Między innymi zniesione zostały igrzyska olimpijskie.Były jednak i ujemne skutki tego awansu chrześcijaństwa. Cesarze, udzielając swojego poparcia chrześcijaństwu, często narzucali swoje poglądy i skutecznie wpływali na kierunki rozwoju doktryny i działalności Kościoła.
Odpowiedź:
Pierwsze lata po śmierci Chrystusa to okres rywalizacji dwóch koncepcji w nowej religii. Kierunek judaizujący zakładał, że Jezus przyszedł zbawić jedynie lud wybrany, czyli Żydów. Uległ on wkrótce przewadze szybko rozwijającego się uniwersalistycznego kierunku reprezentowanego przez Pawła z Tarsu, według którego nauki Chrystusa adresowane są do wszystkich ludzi, którzy zechcą je przyjąć jako swoje.Popularność nowej religii rozpowszechniała się bardzo nierównomiernie. Najszybciej chrystianizacji ulegały prowincje wschodnie imperium, znacznie wolniej zachodnie. Na jej wpływy bardziej były podatne duże miasta, słabiej mniejsze ośrodki. Spośród grup społecznych najbardziej sceptycznie do nowej religii ustosunkowana był konserwatywna ludność wiejska i żołnierze. O tempie, w jakim chrześcijaństwo zdobywało sobie nowych wyznawców i ogarniało swoim wpływem nowe obszary niech świadczy fakt, że na początku IV w. n.e. występowanie gmin chrześcijańskich było już powszechne, a pod jego koniec chrześcijanie stanowili już większość religijną w cesarstwie. W V w. n.e. poganie stanowili już tylko drobne i izolowane grupy.
Rozpowszechnianiu się chrześcijaństwa towarzyszyły liczne i ostre spory doktrynalne. Poglądy sprzeczne z oficjalną nauką Kościoła sobory uznawały za herezje i podejmowały z nimi ostrą walkę. Jedną z pierwszych takich potępionych doktryn był gnostycyzm, który głosił naukę o istnieniu wiedzy wyższego stopnia gwarantującej zbawienie, ale dostępnej tylko wybranym, oraz dualistyczną koncepcję świata, w którym widzieli dwie odrębne i ścierające się zasady: dobro i zło.Dualistyczną koncepcję świata głosili również uczniowie żyjącego w III w. n.e. Maniego – tzw. manichejczycy. W świetle ich poglądów rzeczywistość składa się z dwóch pierwiastków: dobra, którego twórcą jest bóg i zła stworzonego przez szatana. Podwójna była również dusza człowieka – jedna związana była z bogiem, a druga poprzez materię z szatanem. Chrześcijaństwo jako religia monoteistyczna, nie uznawała innych bogów i zabraniała swoim wyznawcom wykonywania ich kultu, w tym także boskiego kultu cesarzy. Osoby przyjmujące nową wiarę musiały więc zrezygnować z udziału we wszelkich ceremoniach religijnych, związanych z działalnością państwową. Oznaczało to konieczność rezygnacji z udziału w niektórych formach życia publicznego.Kierowane przez państwo prześladowania chrześcijan początkowo były rzadkie. Nasilały się w okresach klęsk elementarnych. Obwiniano wtedy chrześcijan o gorszące praktyki religijne, posługiwanie się magią, a nawet działalność antypaństwową. Pierwsze miały miejsce za panowania Nerona, który obciążył chrześcijan winą za pożar Rzymu. Sytuacja się pogorszyła w połowie III w. n.e. cesarz Decjusz ogłosił edykt nakazujący powszechne karanie chrześcijan. Ostatnim cesarzem, który systematycznie zwalczał chrześcijaństwo był Dioklecjan (284-305 n.e.).
Polityka represji nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Śmierć męczeńska w świadomości chrześcijan bardzo silnie nawiązywała do śmierci Chrystusa na krzyżu. Odczytywana była jako droga do pewnego zbawienia. Kult męczenników wzmacniał Kościół wewnętrznie.W tej sytuacji Konstantyn Wielki w 313 r. n.e. w porozumieniu ze współrządzącym z nim Licyniuszem ustalił zasady nowej – tolerancyjnej polityki państwa wobec chrześcijaństwa. Obejmowała ona między innymi zwrot zagarniętego w czasach prześladowań majątku i świątyń.Ostateczne zwycięstwo chrześcijaństwo odniosło w 381 r. n.e., czego wyrazem było uznanie go przez Teodozjusza za religię panującą. W ślad za tym wszyscy poganie usunięci zostali ze stanowisk państwowych, a chrześcijanie przystąpili do likwidowania wszelkich reliktów pogaństwa. Między innymi zniesione zostały igrzyska olimpijskie.Były jednak i ujemne skutki tego awansu chrześcijaństwa. Cesarze, udzielając swojego poparcia chrześcijaństwu, często narzucali swoje poglądy i skutecznie wpływali na kierunki rozwoju doktryny i działalności Kościoła.
Wyjaśnienie: