Pierwszym argumentem który by przemawiał ze tym powstaniem, jest fakt, że do walki udało się zwerbować około 150 tysięcy żołnierzy, co było niezwykłym wysiłkiem organizacyjnym. Zebrano mieszkańców Kongresówki, zaboru pruskiego, austriackiego jak i ochotników z sąsiednich krajów. Taka liczba powstańców pozwalała nam wierzyć w powodzenie walki o niepodległość narodu polskiego, na którą czekaliśmy tak długo.
Kolejnym argumentem jest brak pomocy od krajów, na które tak bardzo czekaliśmy. Chodzi tu przede wszystkim o Francję, przy której walczyliśmy, jako wierni sojusznicy w epoce napoleońskiej i o Anglię. Polscy żołnierze, których było zdecydowanie mniej niż rosyjskich, byli zdani sami na siebie, przez co nasze szanse były jeszcze mniejsze.
Pierwszym argumentem który by przemawiał ze tym powstaniem, jest fakt, że do walki udało się zwerbować około 150 tysięcy żołnierzy, co było niezwykłym wysiłkiem organizacyjnym. Zebrano mieszkańców Kongresówki, zaboru pruskiego, austriackiego jak i ochotników z sąsiednich krajów. Taka liczba powstańców pozwalała nam wierzyć w powodzenie walki o niepodległość narodu polskiego, na którą czekaliśmy tak długo.
Kolejnym argumentem jest brak pomocy od krajów, na które tak bardzo czekaliśmy. Chodzi tu przede wszystkim o Francję, przy której walczyliśmy, jako wierni sojusznicy w epoce napoleońskiej i o Anglię. Polscy żołnierze, których było zdecydowanie mniej niż rosyjskich, byli zdani sami na siebie, przez co nasze szanse były jeszcze mniejsze.