Wszystko zależy od tego jakie kto ma priorytety i system wartości. Poza tym, należy wziąć pod uwagę, że to co czujemy, niekoniecznie musi być trwałe i prawdziwe. No i na takie decyzje składa się szereg różnych czynników. Obawa przed złym wyborem w takich sytuacjach jest zupełnie naturalna. Często nas paraliżuje. I stąd niemożność podjęcia decyzji. Przykład? Poznałaś kogoś wyjątkowego, chcecie być razem. Nagle okazuje się, że ten chłopak dostaje propozycje pracy w mieście 200km od tego gdzie mieszkacie. I mamy dylemat. Żeby być z nim musisz przeprowadzić się ze swojego miejsca zamieszkania, zmienić pracę, porzucić rodzinę. Nasuwają się pytania: Czy ten związek przetrwa? Czy znajdę tam pracę? Czy zostać tu gdzie jestem i widywać się w weekendy? Czy on jest wart mojego poświęcenia? Serce każe iść za nim, bez względu na wszystko. Rozum podpowiada, że możesz wiele stracić, a związek i tak może się rozpaść. I co wybrać? To jest klasyczny przykład. A i tak sprawy sercowe zazwyczaj są duużo trudniejsze. Inny przykład: Twoja mama jest podłączona do respiratora. Jej mózg nie reaguje. Obumarł. To tylko ciało, którego życie jest podtrzymywane przez maszynkę. Lekarz pyta, co robić. Odłączyć, czy nie? Serce- nie wolno, to moja mama. Rozum- i tak już nie żyje, to tylko ciało. I bądź tu mądry. W każdym razie, osobiście uważam, że nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie, gdyż w przypadkach, gdzie serce i rozum mają do czynienia, zawsze z jakiegoś punktu widzenia podejmie się złą decyzję.
Ponieważ serce i rozum są jak dwie siły, które ciągną człowieka, każda w inną stronę. Serce jest źródłem uczuć, każe działać pod wpływem chwili, impulsu natomiast rozum reprezentuje rozsądek i logiczne myślenie.
Dlatego wybór między uczuciem a rozumem jest trudny, ponieważ nie da się pogodzić tych dwóch rzeczy, a wybór jednej wyklucza drugą.
Ludzie albo chcą być rozsądni, przezorni, logiczni albo dać prowadzić się uczuciom wyższym.
Wszystko zależy od tego jakie kto ma priorytety i system wartości. Poza tym, należy wziąć pod uwagę, że to co czujemy, niekoniecznie musi być trwałe i prawdziwe. No i na takie decyzje składa się szereg różnych czynników. Obawa przed złym wyborem w takich sytuacjach jest zupełnie naturalna. Często nas paraliżuje. I stąd niemożność podjęcia decyzji. Przykład? Poznałaś kogoś wyjątkowego, chcecie być razem. Nagle okazuje się, że ten chłopak dostaje propozycje pracy w mieście 200km od tego gdzie mieszkacie. I mamy dylemat. Żeby być z nim musisz przeprowadzić się ze swojego miejsca zamieszkania, zmienić pracę, porzucić rodzinę. Nasuwają się pytania: Czy ten związek przetrwa? Czy znajdę tam pracę? Czy zostać tu gdzie jestem i widywać się w weekendy? Czy on jest wart mojego poświęcenia? Serce każe iść za nim, bez względu na wszystko. Rozum podpowiada, że możesz wiele stracić, a związek i tak może się rozpaść. I co wybrać? To jest klasyczny przykład. A i tak sprawy sercowe zazwyczaj są duużo trudniejsze. Inny przykład: Twoja mama jest podłączona do respiratora. Jej mózg nie reaguje. Obumarł. To tylko ciało, którego życie jest podtrzymywane przez maszynkę. Lekarz pyta, co robić. Odłączyć, czy nie? Serce- nie wolno, to moja mama. Rozum- i tak już nie żyje, to tylko ciało. I bądź tu mądry. W każdym razie, osobiście uważam, że nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie, gdyż w przypadkach, gdzie serce i rozum mają do czynienia, zawsze z jakiegoś punktu widzenia podejmie się złą decyzję.
Ponieważ serce i rozum są jak dwie siły, które ciągną człowieka, każda w inną stronę. Serce jest źródłem uczuć, każe działać pod wpływem chwili, impulsu natomiast rozum reprezentuje rozsądek i logiczne myślenie.
Dlatego wybór między uczuciem a rozumem jest trudny, ponieważ nie da się pogodzić tych dwóch rzeczy, a wybór jednej wyklucza drugą.
Ludzie albo chcą być rozsądni, przezorni, logiczni albo dać prowadzić się uczuciom wyższym.