Odkryte przez noblistów - Penziasa i Wilsona - w roku 1964 reliktowe promieniowanie tła wypełnia cały obserwowany Wszechświat. Pochodzi ono z okresu około 380 000 lat od Wielkiego Wybuchu, gdy temperatura młodego Wszechświata wynosiła średnio około 3000 kelvinów. Od tego czasu rozszerzający się Wszechświat mocno już "wystygł" i teraz ma średnio 2,7 stopnia powyżej zera absolutnego.
Tegorocznym noblistom udało się dokładnie obliczyć tę temperaturę dzięki pomiarom promieniowania ciała doskonale czarnego dokonanym przez sondę COBE. COBE wykazała także bardzo małe (mierzone w stutysięcznych częściach stopnia), ale istotne różnice temperatury poszczególnych regionów Wszechświata na podstawie dochodzącego stamtąd promieniowania. Właśnie ta niejednorodność (od 2,751 do 2,7249 kelvinów) określana jest z grecka jako "anizotropia".
Małe fluktuacje temperatury promieniowania wykryte przez COBE są odzwierciedleniem pierwszych skupisk materii - zalążków przyszłych gromad galaktyk i galaktyk. Gdyby Wszechświat był jednorodny, bez gwiazd i planet, nigdy nie powstałoby w nim życie.
Kidyś kilka milionów lat temu odpady różnych gwiazd, słońc itp.
Wszystko to się połączyło w jedno i to było można powiedzieć takie słońce które jednak zaczeło stgnąć, jednak słóńce nie wystgło ponieważ były tam eksplozje różnego rodzaju
pozostałością na ziemi zostały wybuchy wólkanów, jądro ziemskie pod skorupą. i dla tego że ta magma się rusza są trzeńsienia ziemi. I wszystko tak jak świeczka zastygnie słonce kiedyś było znacznie większe. ale były jego odłamy
Odkryte przez noblistów - Penziasa i Wilsona - w roku 1964 reliktowe promieniowanie tła wypełnia cały obserwowany Wszechświat. Pochodzi ono z okresu około 380 000 lat od Wielkiego Wybuchu, gdy temperatura młodego Wszechświata wynosiła średnio około 3000 kelvinów. Od tego czasu rozszerzający się Wszechświat mocno już "wystygł" i teraz ma średnio 2,7 stopnia powyżej zera absolutnego.
Tegorocznym noblistom udało się dokładnie obliczyć tę temperaturę dzięki pomiarom promieniowania ciała doskonale czarnego dokonanym przez sondę COBE. COBE wykazała także bardzo małe (mierzone w stutysięcznych częściach stopnia), ale istotne różnice temperatury poszczególnych regionów Wszechświata na podstawie dochodzącego stamtąd promieniowania. Właśnie ta niejednorodność (od 2,751 do 2,7249 kelvinów) określana jest z grecka jako "anizotropia".
Małe fluktuacje temperatury promieniowania wykryte przez COBE są odzwierciedleniem pierwszych skupisk materii - zalążków przyszłych gromad galaktyk i galaktyk. Gdyby Wszechświat był jednorodny, bez gwiazd i planet, nigdy nie powstałoby w nim życie.
Kidyś kilka milionów lat temu odpady różnych gwiazd, słońc itp.
Wszystko to się połączyło w jedno i to było można powiedzieć takie słońce które jednak zaczeło stgnąć, jednak słóńce nie wystgło ponieważ były tam eksplozje różnego rodzaju
pozostałością na ziemi zostały wybuchy wólkanów, jądro ziemskie pod skorupą. i dla tego że ta magma się rusza są trzeńsienia ziemi. I wszystko tak jak świeczka zastygnie słonce kiedyś było znacznie większe. ale były jego odłamy