Dlaczego Katyń jest miejscem szczególnej reflekcji i pamięci dla narodu Polskiego? Prosze o pomoc. Tak z 10-15 zdań. Daje Naj. Z góry dzięki.^^
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Płocki Park Pamięci „Katyń – Smoleńsk 2010”, tablicę dedykowaną 96. Ofiarom katastrofy smoleńskiej oraz pomnik „Płockiej Niobe” poświęcił bp Piotr Libera 7 października 2011r., przy parafii św. Aleksego w Płocku-Trzepowie. Uroczystość odbyła się z licznym udziałem lokalnej społeczności oraz członków rodzin Ofiar tragedii z kwietnia 2010 r. Inicjatorem utworzenia parku był ks. kan. Zbigniew Kaniecki, proboszcz parafii wraz z komitetem społecznym.
.
Uroczystości rozpoczęły się poetyckim wieczorem pamięci w wykonaniu młodzieży w kościele św. Aleksego w Płocku-Trzepowie, pod kierunkiem Anny Antoszewskiej. Bezpośrednio po nim bp Piotr Libera przewodniczył koncelebrowanej Mszy św. w intencji 96. Ofiar katastrofy smoleńskiej. W homilii podkreślał znaczenie modlitwy różańcowej. Prosił, aby ciągle podejmować refleksję nad jej wartością, aby odkryć jej wielkość i piękno. Przypomniał, że w drugiej część modlitwy „Zdrowaś Maryjo”, zawarta jest prośba o obecność Maryi w momencie śmierci.
.
„`Módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinie śmierci naszej` – te słowa modlitwy brzmią szczególnie wymownie w dniu, w którym upamiętniamy w Płocku śmierć 96 Polaków, na czele z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy 10 kwietnia 2010 roku zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem – mówił bp Libera w kościele św. Aleksego. – My żywi, polecamy Miłosierdziu Bożemu tych synów i córki polskiego narodu, których nić życia została wtedy przerwana gwałtowną i niespodziewaną śmiercią” – akcentował.
.
Prosił, by wspólna modlitwa była „większa od wszelkich różnic i podziałów, także politycznych, ulotnych i pozbawionych głębszego sensu w obliczu ostatecznych spraw życia i śmierci”. Aby śmierć braci i sióstr, wbrew trudnym i zniechęcającym doświadczeniom minionych miesięcy „przyniosła owoce pojednania, jedności i pokoju”. – „Nasza Ojczyzna potrzebuje ludzi o światłych umysłach i gorących sercach, gotowych troszczyć się ofiarnie o dobro wspólne i podjąć służbę dla społeczności. Wielu z tych, którzy zginęli 10 kwietnia, wybrało taką drogę. Dlatego najlepszą formą uczczenia ich pamięci jest podjęcie prac i zadań, których oni nie dokończyli” – przekonywał ordynariusz płocki.
.
W trakcie Mszy św. Wiesława Niedzieska z Warszawy przekazała ziemię z Katynia i Smoleńska oraz dwa krzyże, jeden wykonany w Smoleńsku z brzozy. Wcześniej ziemię z tych miejsc przekazali parafii członkowie klubów kolarskich „Viktoria” i „Beneqteam”, którzy również przywieźli ją ze Wschodu osobiście. Po Eucharystii uczestnicy uroczystości procesyjnie, przy dźwiękach dzwonu, z zapalonymi zniczami w dłoniach, przeszli na teren Płockiego Parku Pamięci „Katyń – Smoleńsk 2010”.
.
Na miejscu Wiesława Niedzieska i Anna Kuć, córka zaginionej w Smoleńsku Bożeny Mamontowicz-Łojek, prezes Polskiej Fundacji Katyńskiej, odsłoniły tablicę dedykowaną Ofiarom tragedii oraz pomnik „Płockiej Niobe”, wykonany przez Jana Żebrowskiego z Płocka. Aktu ich poświęcenia oraz całego Płockiego Parku Pamięci dokonał bp Piotr Libera. Patroni uroczystości złożyli przy nim kwiaty i zapalone znicze. W czasie uroczystości wciągnięto na maszt flagę narodową i zaśpiewano hymn państwowy oraz pieśń „Bogurodzicę”.
.
Głos zabrali przedstawiciele rodzin Ofiar. Andrzej Melak, brat Stefana Melaka, powiedział, że w tym miejscu „bije serce Polski i żywa jest pamięć o tych, co tragicznie zginęli”. Stwierdził, że oddawanie tej pamięci w Warszawie jest „utrudnione i zabronione”. Tymczasem trzeba dociec prawdy o tragedii smoleńskiej, bowiem „bez tego nie ma wolności dla Polski”. Natomiast Paweł Deresz, mąż Jolanty Szymenek-Deresz, zapewniał, że Płocki Park Pamięci stanie się miejscem corocznych spotkań osób związanych z tragedią smoleńską. Przekonywał, że posadzone dęby będą przypominały, iż „jest jeden, niepodzielony kraj”.
.
Na zakończenie odczytane zostały nazwiska wszystkich 96. Ofiar tragedii. Potem młodzież złożyła róże i zapalone znicze przy każdym z 96. dębów w Płockim Parku Pamięci, a Anna Różyńska na skrzypcach zagrała „Ciszę”. Obok drzew, podarowanych przez Nadleśnictwo Płock, umieszczono kamienie z tabliczką z nazwiskiem osoby zaginionej oraz nazwiskiem rodziny lub instytucji, opiekującej się konkretnym dębem.
.
W uroczystości uczestniczyli członkowie rodzin Ofiar katastrofy smoleńskiej, członkowie komitetu organizacyjnego Płockiego Parku Pamięci, przedstawiciele władz samorządowych miasta Płocka i powiatu płockiego, Urzędu Marszałkowskiego, strażacy, harcerze, młodzież szkolna. Licznie obecni byli także mieszkańcy Płocka i wierni parafii św. Aleksego. Było także wiele pocztów sztandarowych szkół, instytucji i stowarzyszeń.
.
Oprawę muzyczną w kościele zapewnił chór z parafii Zmartwychwstania Pańskiego i Zespół Kameralny „Miraż” z Białegostoku, pod dyrekcją Lidii Trojanowskiej, śpiewała Weronika Trojanowska, na organach grał Tadeusz Trojanowski. Całość uroczystości poprowadził Mariusz Pogonowski, aktor Teatru Dramatycznego w Płocku.
.
Płocki Park Pamięci „Katyń – Smoleńsk 2010” powstał z inicjatywy ks. kan. Zbigniewa Kanieckiego, proboszcza parafii św. Aleksego w Płocku-Trzepowie, przy wsparciu komitetu organizacyjnego, z przewodniczącym Lechem Dąbrowskim.
Pomnik „Płockiej Niobe” według projektu Andrzeja Samborowskiego-Zajdla. Kobieta, która symbolizuje ból wszystkich cierpiących po śmierci bliskich pod Smoleńskiem. Podczas uroczystości odczytane zostaną nazwiska wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej.
.
Projekt Parku zakłada, że wśród drzew wzniesiony zostanie pomnik Anioła Stróża Polski. Będzie to drugi w kraju taki pomnik – pierwszy powstał w Miejscu Piastowym (Podkarpackie).
.
Najlepszą formą uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej jest podjęcie zadań, których oni nie dokończyli. Wybory są szansą, by zadania te powierzyć najbardziej kompetentnym, uczciwym i odpowiedzialnym – powiedział biskup płocki Piotr Libera.
.
Dęby – 96 drzew pamięci które zostały poświęcone, obok kamień z nazwiskiem, będą przyszłym pokoleniom przypominać o polskim patriotyzmie, bohaterach II Wojny Światowej, zamordowanych kulą w tył głowy w Katyniu i o tych, którzy w 70 rocznicę zbrodni katyńskiej zginęli tragicznie w katastrofie lotniczej w Smoleńsku. Lecieli tam bo pamiętali.
.
- Nasza Ojczyzna potrzebuje ludzi o światłych umysłach i gorących sercach, gotowych troszczyć się ofiarnie o dobro wspólne, gotowych podjąć służbę dla społeczności – powiedział w kazaniu bp Libera. Dodał, że wielu spośród tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 r. taką właśnie drogę podjęło. Bp Libera podkreślił, że nieznane są wszystkie okoliczności katastrofy smoleńskiej, „ale jedno jest pewne i nie może być kwestionowane – wszyscy byli oni na służbie, lecieli do Katynia z misją pamięci„.
.
Drzewa pamięci zostały podarowane parafii przez Nadleśnictwo Łąck. Każdym z dębów opiekuje się rodzina lub instytucja. Przy dębach ustawiono kamienie, na których umieszczone zostały tabliczki z nazwiskami konkretnej osoby, która dany dąb `adoptowała` i która modli się za zmarłą osobę. Tak urządzone miejsce będzie miejscem refleksji nad ludzkim życiem, miejscem jednoczącym płocczan i nie tylko” – zapowiada ks. kan. Zbigniew Kaniecki, proboszcz parafii w Płocku-Trzepowie..
To była uroczystość religijno-patriotyczna, ale nie mogę niestety przewidzieć, co z nią zrobią ludzie – zmartwił się ks. Kaniecki. – Chcemy, żeby był to dzień modlitwy o życie wieczne dla zmarłych i chwila oddania im hołdu. Nie interesują nas barwy polityczne. Do Katynia lecieli przedstawiciele wszystkich opcji politycznych, ich chcemy objąć modlitwą.
Żyjemy by pamiętać. Pamiętamy, dlatego żyjemy.
Czy wszyscy chcą pamiętać?
Katyń jest miejscem szczególnym, gdyż to w tym miejscu sowiecki okupant wymordował kilka tysięcy polskich oficerów, policjantów, nauczycieli; słowem polską elitę, o której wiedział, iż przeszkodziła by mu w podporządkowywaniu naszego kraju Moskwie. Ludzi ci zostali, wbrew wszelkim prawom międzynarodowym i bez wyroku sądowego zabici strzałem w tył głowy przez katów z NKWD. Na śmierć skazał ich Stalin i Beria, szef sowieckiego aparatu terroru, a wykonawcą był miedzy innymi Błochin, oprawca, który własnoręcznie zastrzelił wiele setek ludzi.
Czyn ten pokazał jasno, jaka będzie polityka władz ZSRR wobec Polski i Polaków.
Katyń jest też miejscem szczególnym, gdyż unaocznił również stosunek naszych zachodnich sojuszników (USA i Anglii) wobec Polski, które to kraje, choć wiedziały o faktycznej winie Rosjan, kryły się ze swoją wiedzą o tym, kto wymordował polskich oficerów. Uczyniły tak dla utrzymania przyjaznych stosunków ze Stalinem.
PS. Jako dygresja można by też wspomnieć o tzw: "Drugim Katyniu", jak często jest nazywany Smoleńsk, w którym po raz drugi na wschodniej ziemi zgineła nasza elita i najważniejsze osoby w państwie.