Historia uczy. Fakt, ze znaczna część osób nie chce się z niej uczyć, to inna sprawa, ale czy, jeżeli ktoś nie chce nauczyć się prawidła 2+2=4, czy to oznacza, ze ono jest bezsensowne, niepotrzebne? Historia daje nam poczucie ciągłości dziejów, tworzy poczucie wspólnot, historia jest dla nas bodźcem do działania na rzecz przyszłych pokoleń, zajmowanie się historią pobudza nasza estetykę, przede wszystkim pozwala jednak zrozumieć teraźniejszość. Jeżeli na ekonomii uczą historii gospodarczej to nie dlatego, żeby kos miał pracę na uczelni, ale dlatego, że kształtowanie się procesów ekonomicznych to sprawa dynamiczna. Rozpatrując taka rzecz wyłącznie z punktu widzenia teraźniejszości nie jesteśmy w stanie zrozumieć procedur jej działania. Popatrzmy na książki do fizyki, choćby ta serie wydawana przez Pruszyńskiego. Bez względu na to, czym się zajmują i o jak skomplikowanych problemach mówią, niezwykle często zaczynają od historii danej dyscypliny, nawet, jeżeli nowsze teorie całkowicie zaprzeczają poprzednim. Dlatego, ponieważ takie przedstawianie sprawy ułatwia pojecie tych nowszych. Dotyczy to zresztą nie tylko pozycji popularnych, lecz chociażby wykładów Feynmana. Przypuszczam, podobnie jest i w innych naukach: od słowotwórstwa do wiedzy o terroryzmie. Wybierz sobie zdania które najlepiej CI pasują.;)
Historia uczy. Fakt, ze znaczna część osób nie chce się z niej uczyć, to inna sprawa, ale czy, jeżeli ktoś nie chce nauczyć się prawidła 2+2=4, czy to oznacza, ze ono jest bezsensowne, niepotrzebne? Historia daje nam poczucie ciągłości dziejów, tworzy poczucie wspólnot, historia jest dla nas bodźcem do działania na rzecz przyszłych pokoleń, zajmowanie się historią pobudza nasza estetykę, przede wszystkim pozwala jednak zrozumieć teraźniejszość. Jeżeli na ekonomii uczą historii gospodarczej to nie dlatego, żeby kos miał pracę na uczelni, ale dlatego, że kształtowanie się procesów ekonomicznych to sprawa dynamiczna. Rozpatrując taka rzecz wyłącznie z punktu widzenia teraźniejszości nie jesteśmy w stanie zrozumieć procedur jej działania. Popatrzmy na książki do fizyki, choćby ta serie wydawana przez Pruszyńskiego. Bez względu na to, czym się zajmują i o jak skomplikowanych problemach mówią, niezwykle często zaczynają od historii danej dyscypliny, nawet, jeżeli nowsze teorie całkowicie zaprzeczają poprzednim. Dlatego, ponieważ takie przedstawianie sprawy ułatwia pojecie tych nowszych. Dotyczy to zresztą nie tylko pozycji popularnych, lecz chociażby wykładów Feynmana. Przypuszczam, podobnie jest i w innych naukach: od słowotwórstwa do wiedzy o terroryzmie. Wybierz sobie zdania które najlepiej CI pasują.;)