Piękne autostrady, pociągi, stadiony, nowoczesna architektura za cenę takiego traktowania ludzi, olbrzymich dymiących miast ? nie dziękuję. podziwiam że potrafili do tego dojść w niedługim czasie ale mi tu w Europie dobrze, a jak skończę edukację to wcale nie mam zamiaru zasiłku pobierać. I pomyśleć że jakby Truman posłuchał MacArthura to pewnie by Chiny dzisiaj inaczej wyglądały. chiny mają tyle wspólnego z komunizmem co ja z katolicyzmem, kiedyś byłem wyznawcą, teraz mam to gdzieś. Jest tam dyktatura kapitalizmu, marzenie Balcerowicza i innych jego pokroj. Czy Ci się to podoba, czy też nie, Chiny stają się najważniejszym gospodarczo krajem na świecie. Tak się śmiesznie składa, że obecnie to trwa taki śmieszny transfer bogactwa ze świata do tych kilkudziesięciu milionów chińskich milionerów. Póki co jest to jeszcze jako-tako balansowane transferem technologii i know-how. Co się jednak stanie, gdy Chińczycy już będą mieli dość technologii i know-how, a do tego wykształcą dostatecznie duży popyt wewnętrzny? Próbkę co mogą Chiny już mamy teraz - z metalami ziem rzadkich. Pomimo, że posiadają 1/3 zasobów to są producentami 97% metali. I co - chciało się dobrze i wyszło jak zwykle? Fajnie jest czuć "wyższość cywilizacyjną" nad "prymitywnymi" Chinami. Ciekawym tylko jak będzie owa "wyższość cywilizacyjna" wyglądała jak w końcu gruchnie ten mit "gospodarki opartej o wiedzę" (bo to taki sam mit jak "new economy" z epoki dotcomów).
Zmień kilka słów albo nie pisz to co według ciebie jest nie potrzebne
Piękne autostrady, pociągi, stadiony, nowoczesna architektura za cenę takiego traktowania ludzi, olbrzymich dymiących miast ? nie dziękuję. podziwiam że potrafili do tego dojść w niedługim czasie ale mi tu w Europie dobrze, a jak skończę edukację to wcale nie mam zamiaru zasiłku pobierać. I pomyśleć że jakby Truman posłuchał MacArthura to pewnie by Chiny dzisiaj inaczej wyglądały. chiny mają tyle wspólnego z komunizmem co ja z katolicyzmem, kiedyś byłem wyznawcą, teraz mam to gdzieś. Jest tam dyktatura kapitalizmu, marzenie Balcerowicza i innych jego pokroj. Czy Ci się to podoba, czy też nie, Chiny stają się najważniejszym gospodarczo krajem na świecie. Tak się śmiesznie składa, że obecnie to trwa taki śmieszny transfer bogactwa ze świata do tych kilkudziesięciu milionów chińskich milionerów. Póki co jest to jeszcze jako-tako balansowane transferem technologii i know-how. Co się jednak stanie, gdy Chińczycy już będą mieli dość technologii i know-how, a do tego wykształcą dostatecznie duży popyt wewnętrzny?
Próbkę co mogą Chiny już mamy teraz - z metalami ziem rzadkich. Pomimo, że posiadają 1/3 zasobów to są producentami 97% metali. I co - chciało się dobrze i wyszło jak zwykle?
Fajnie jest czuć "wyższość cywilizacyjną" nad "prymitywnymi" Chinami. Ciekawym tylko jak będzie owa "wyższość cywilizacyjna" wyglądała jak w końcu gruchnie ten mit "gospodarki opartej o wiedzę" (bo to taki sam mit jak "new economy" z epoki dotcomów).
Zmień kilka słów albo nie pisz to co według ciebie jest nie potrzebne
mam nadzieję ze pomogłam liczę na naj