- Naprawdę, żałuj, że Cie wczoraj nie było w szkole
- Czemu? Co się stało?
- Nigdy nie zgadniesz co zrobił Kuba
- No nie mam pojęcia, mów szybko już nie mogę się doczekać!
-No już, już mówie. jakaś pani przyszła do sali, w czasie naszych zajęć, a nasza wychowawczyni wyszła...
- No...
- Wtedy mateusz chciał się napic, a Kuba, siedzący za nim, dla żartów nacisnął butelkę. lemoniada się rozlała, trochę na mateusza, ale najwięcej pod siedzenie Sylwii.
- I co było dalej ?
- Sylwia nie wiedziala co się stało. gdy nasz pani już weszła, powiedziała do Sylwii, "Sylwio, jak chciałaś do toalety to mogłaś powiedzieć, teraz to posprzataj". Sylwia nie wiedziała o co chodzi, a cała klasa sie smiala.
-O hej
-No cześć
-Wyzdrowiałeś już?
- Tak, właśnie ie po zeszyty
- Naprawdę, żałuj, że Cie wczoraj nie było w szkole
- Czemu? Co się stało?
- Nigdy nie zgadniesz co zrobił Kuba
- No nie mam pojęcia, mów szybko już nie mogę się doczekać!
-No już, już mówie. jakaś pani przyszła do sali, w czasie naszych zajęć, a nasza wychowawczyni wyszła...
- No...
- Wtedy mateusz chciał się napic, a Kuba, siedzący za nim, dla żartów nacisnął butelkę. lemoniada się rozlała, trochę na mateusza, ale najwięcej pod siedzenie Sylwii.
- I co było dalej ?
- Sylwia nie wiedziala co się stało. gdy nasz pani już weszła, powiedziała do Sylwii, "Sylwio, jak chciałaś do toalety to mogłaś powiedzieć, teraz to posprzataj". Sylwia nie wiedziała o co chodzi, a cała klasa sie smiala.
- Haha.. To musialo być smieszne
- I nawet nie wiesz jak było.