Deszcz jesienny- Leopold Staff
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...
Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze
Na próżno czekały na słońca oblicze...
W dal poszły przez chmurna pustynię piaszczystą,
W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą...
Odziane w łachmany szat czarnej żałoby
Szukają ustronia na ciche swe groby,
A smutek cień kładzie na licu ich młodem...
Powolnym i długim wśród dżdżu korowodem
W dal idą na smutek i życie tułacze,
A z oczu im lecą łzy... Rozpacz tak płacze...
To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej grzebię...
Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie...
Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło.
Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło,
Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno...
Zmarł nędzarz, nim ludzie go wsparli jałmużną...
Gdzieś pożar spopielił zagrodę wieśniaczą...
Spaliły się dzieci... Jak ludzie w krąg płaczą...
To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...
Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie
I zmienił go w straszną, okropną pustelnię...
Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem
I kwiaty kwitnące przysypał popiołem,
Trawniki zarzucił bryłami kamienia
I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia...
Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu
Położył się na tym kamiennym pustkowiu,
By w piersi łkające przytłumić rozpacze,
I smutków potwornych płomienne łzy płacze...
To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...
Zadania do wiersza:
Zad 1.
Wskaż właściwe dokończenia podanych zdań.
1. Utwór stanowi przykład a)liryki bezpośredniej b)pośredniej.
2. Wiersz "Deszcz jesienny" jest wyrazem a)dekadentyzmu b)stoicyzmu.
Zad 2.
Podziel tekst na części ukazujące odrębne obrazy. Nadaj każdej z nich tytuł. Jaką zasadę zastosowano w uporządkowaniu tych obrazów?
Zad 3.
Jaki wpływ na odbiór utworu ma powtarzający się fragment?
Zad 4.
Wymień barwy, za pomocą których podmiot liryczny opisuje rzeczywistość oglądaną za oknem. Czy można powiedzieć, że jest to utwór impresjonistyczny? Poprzyj swoją opinię odpowiednimi argumentami.
Zad 5.
Wypisz z tekstu przykłady wyrazów dźwiękonaśladowczych. Co zyskuje wiersz dzięki ich obecności?
zad6 jaką role odgrywa interpunkcja zastosowana w deszczu jesiennym. odczytaj utwór ponownie zastępując wielokropki wykrzyknikami lub kropkami. jak zmienia sie jego mowa?
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1. bezpośredniej, dekadentyzmu
2. W utworze można wyodrębnić trzy obrazy: są to trzy kolejne zwrotki podzielone refrenem ("O szyby deszcz dzwomi...")
I obraz (I zwrotka)- utracone marzenia
II obraz- scena rozstania
III- pejzaż duszy dekadenta
Jeżeli chodzi o zasadę to niestety nie potrafię odpowiedzieć.
3. Za pomocą refrenu poeta zdaje się naśladować szum jesiennego deszczu. Powtarzający się monotonny fragment dodaje utworowi typowo dekadenckiego poczucia bezsensu, nudy.
4. szklany, szary, czarny, mglisty
Jest to utwór impresjonistyczny, ponieważ poeta stara się uchwycić nastrój chwili, moment deszczu padającego tu i teraz. Obraz jaki buduje jest niejasny, widać jedynie zarysy: dal jest szara i mglista, wspomnienie pogrzebu jest odległe, ogród duszy podmiotu lirycznego jest pusty, "przysypany popiołem". Poeta ukazuje świat zatopiony w strugach deszczu, świat pełen apatii i nieprzyjazny człowiekowi.
5. dzwoni, pluszcze, padają, jęk, płacz, tłuką, łkające, sączy
Dzięki wyrazom dźwiękonaladowczym poeta uzyskał efekt szumu jesiennego deszczu, powolności, monotonii. Wyrazy te nie pozostają bez znaczenia przy budowaniu nastroju wiersza.
6. Wielokropki dają efekt niedopowiedzenia, niejasności. Przy zastąpieniu wielokropków wykrzyknikami lub kropkami utwór traci swój monotonny ton, traci niejasność i mglistość typową dla utworu impresjonistycznego.