Oznacza to, iż podejmując ryzyko zaprzyjaźnienia się z kimś lub rozwinięcia znajomości stwarza sytuację, w której stajemy się uzależnieni od osoby, która jest "oswajana". Nie bez powodu autor napisał, że "niesie w sobie ryzyko łez". Chodzi tu o to, że oswojony na przykład, człowiek, wie o nas więcej, niż moglibyśmy przypuszczać, przez co niestety doświadczamy przykrych sytuacji.
Oznacza to, iż podejmując ryzyko zaprzyjaźnienia się z kimś lub rozwinięcia znajomości stwarza sytuację, w której stajemy się uzależnieni od osoby, która jest "oswajana". Nie bez powodu autor napisał, że "niesie w sobie ryzyko łez". Chodzi tu o to, że oswojony na przykład, człowiek, wie o nas więcej, niż moglibyśmy przypuszczać, przez co niestety doświadczamy przykrych sytuacji.
chodzi o to, że jeśli kogoś oswoimy czyli zaprzyjaźnimy się znim, to jeżeli z pewnych przyczyn utracimy tą przyjaźń pojawia się smutek i łzy.
nie wiem czy dobrze ale ja też omawiam Małego Księcia i mówiliśmy o tym tak jak ci napisałam :)