Daje naj napisz rozprawkę Odyseusz-szczęśliwcem czy przegranym
andziaandzia15
Odyseusz po przeżyciu przygód, które omal go nie zabiły, uważany może być za szczęśliwca. Swoją tezę poprę argumentami w rozprawce. Na wyspie Itaka mieszkał władca wraz z rodziną i wiódł spokojne życie. Pewnego dnia jednak został wezwany na wojnę. Porzucając dotychczasowe życie ruszył ku przygodzie. Pierwszym argumentem jakiego użyję będzie przygoda na wyspie Cyklopów. Wielki Cyklop o imieniu Polip chciał zabić Odyseusza i jego załogę, lecz sprytny król pokonał go i mógł spokojnie podróżować dalej. Drugim przykładem szczęścia, które dał Odyseuszowi los jest potyczka na wyspie syren. Jak wiadomo uwodziły one swoim pięknym głosem. Niestety nie udało im się to w przypadku okrętów. Pomysłowy władca obmyślił plan, aby jego załoga zatkała sobie uszy woskiem, a jego aby przywiązali do słupa. Okręt szczęśliwie przepłynął dalej. Trzecią ważną rzeczą był postój na wyspie Boga Słońca, Heliosa. Głodni tułacze zjedli jego stado owiec, za co Bóg ukarał ich straszną burzą. Wtedy właśnie tylko Odyseusz przeżył. Moim zdaniem jest on szczęśliwcem pośród jego załogi, która to zginęła w tej okropnej tułaczce. On jedyny mógł wrócić do domu, uściskać swoją żonę i wrócić do swojego danego życia i bycia władcą.
Na wyspie Itaka mieszkał władca wraz z rodziną i wiódł spokojne życie. Pewnego dnia jednak został wezwany na wojnę. Porzucając dotychczasowe życie ruszył ku przygodzie.
Pierwszym argumentem jakiego użyję będzie przygoda na wyspie Cyklopów. Wielki Cyklop o imieniu Polip chciał zabić Odyseusza i jego załogę, lecz sprytny król pokonał go i mógł spokojnie podróżować dalej.
Drugim przykładem szczęścia, które dał Odyseuszowi los jest potyczka na wyspie syren. Jak wiadomo uwodziły one swoim pięknym głosem. Niestety nie udało im się to w przypadku okrętów. Pomysłowy władca obmyślił plan, aby jego załoga zatkała sobie uszy woskiem, a jego aby przywiązali do słupa. Okręt szczęśliwie przepłynął dalej.
Trzecią ważną rzeczą był postój na wyspie Boga Słońca, Heliosa. Głodni tułacze zjedli jego stado owiec, za co Bóg ukarał ich straszną burzą. Wtedy właśnie tylko Odyseusz przeżył.
Moim zdaniem jest on szczęśliwcem pośród jego załogi, która to zginęła w tej okropnej tułaczce. On jedyny mógł wrócić do domu, uściskać swoją żonę i wrócić do swojego danego życia i bycia władcą.
myślę że jest okej :)