daje naj jestem duchem i ide kogoś przed czymś ostrzec by nie postąpił jak ja przed śmiercią Bardzo prosze na dziś 200 słów ( ale może być 100) a ja dopisze Proszę na dziś Z góry dziękuję:)
Śmierć dosięga każdego z nas, dlatego warto prowadzić tryb życia, który zgodny jest z naszymi wartościami oraz przekonaniami. Niektóre osoby jednak postanawiają wybrać ścieżkę usłaną ciekawością, która nie zawsze wychodzi nam na dobre. Osoby, które za życia popełniły niewybaczalny błąd i odnoszą tego skutki w życiu pośmiertnym, często dopuszczone są do ostrzeżenia żyjących jeszcze bliskich lub przyjaciół. Motyw taki występują w opowieści wigilijnej, której głównym bohaterem jest Ebenezer Scrouge. Do Ebenezera przybywa z zaświatów jego dawny wspólnik i ostrzega go przed doczesnym stylem życia. Duch stara się być jak najbardziej przejmująco straszny, lecz naszego bohatera nie wzrusza zawodzenie i groźby. Gdybym to ja był duchem, starałabym się słownie, w sposób ludzki zobrazować osobie, którą chcę ostrzec to co może ją czekać po śmierci jeśli nie zmieni dotychczasowego stylu życia. Wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że dana osoba wzięła by chociaż pod rozwagę to co chce jej przekazać. Jest to znacznie lepsze rozwiązanie niż straszenie i zawodzenie jak w zwyczaju mają robić to duchy. Końcowym efektem takiego działania jest zazwyczaj strach, panika lub niedowierzanie powodujące, że osoba, której mamy pomóc będzie odbiegać myślami od celu naszej wizyty, a skupiać się na istnieniu duchów i zjawisk paranormalnych.
Tyle zdołałem wypocić, mam nadzieję, że jest w porządku :)
Śmierć dosięga każdego z nas, dlatego warto prowadzić tryb życia, który zgodny jest z naszymi wartościami oraz przekonaniami. Niektóre osoby jednak postanawiają wybrać ścieżkę usłaną ciekawością, która nie zawsze wychodzi nam na dobre. Osoby, które za życia popełniły niewybaczalny błąd i odnoszą tego skutki w życiu pośmiertnym, często dopuszczone są do ostrzeżenia żyjących jeszcze bliskich lub przyjaciół. Motyw taki występują w opowieści wigilijnej, której głównym bohaterem jest Ebenezer Scrouge. Do Ebenezera przybywa z zaświatów jego dawny wspólnik i ostrzega go przed doczesnym stylem życia. Duch stara się być jak najbardziej przejmująco straszny, lecz naszego bohatera nie wzrusza zawodzenie i groźby. Gdybym to ja był duchem, starałabym się słownie, w sposób ludzki zobrazować osobie, którą chcę ostrzec to co może ją czekać po śmierci jeśli nie zmieni dotychczasowego stylu życia. Wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że dana osoba wzięła by chociaż pod rozwagę to co chce jej przekazać. Jest to znacznie lepsze rozwiązanie niż straszenie i zawodzenie jak w zwyczaju mają robić to duchy. Końcowym efektem takiego działania jest zazwyczaj strach, panika lub niedowierzanie powodujące, że osoba, której mamy pomóc będzie odbiegać myślami od celu naszej wizyty, a skupiać się na istnieniu duchów i zjawisk paranormalnych.
Tyle zdołałem wypocić, mam nadzieję, że jest w porządku :)