Daje duzo punktów za zadanie napisac mi o siedzibie w zgorzelicach z krzyzaków ale na dzisiaj plkis prosze pisac znaczy opisac nastepujace punkty opisz!!! -pomieszczenia jakie były -okna z czego były -podłoga -palenisko wyposazenie wnetrz -obejscie I to wszystko tylko siedziba w zgorzelicach pilmne
Zgłoś nadużycie!
Henryk Sienkiewicz w powieści pt: ?Krzyżacy? opisał dwór w Zgorzelicach gdzie mieszkał Zych ze swoimi dziećmi. Położony był on na Mazowszu. Całym gospodarstwem zajmowała się podczas nieobecności ojca Jagienka. Dwór był zadbany i robił bardzo dobre wrażenie na odwiedzających. Wszędzie można było zauważyć dostatek i zamożność. W izbach były okna z szybami z rogu bardzo cienko zestruganego i wygładzonego. W rogach izb stały wielkie kominki z okapami, a podłogę pokrywały deski z modrzewia, które często myto. Pod stołami leżały olbrzymie skóry turze, żubrze i dzicze. Ściany ozdobione były półkami, na których znajdowały się błyszczące misy i łyżki. Gdzieniegdzie wisiały makatki złupione w wojnach lub nabyte od wędrownych kupców. W dworze znajdował się alkierz, w którym trzymano skóry zwierzęce i zapasy żywności takie jak: mąka, suchary, grzyby, miód, sadło niedźwiedzia i inne. W okolicach budynku były spichrza, chlewy, stajnie i szopy. W tych pomieszczeniach znajdowały się zwierzęta, wozy, sprzęty myśliwskie, sieci i wszystko to co było niezbędne do prowadzenia gospodarstwa. Utrzymanie tej posiadłości wymagało dużo pracy i poświęceń. Dwór otaczały pala, lasy i łąki, które dodawały mu uroku. Moim zdaniem życie w takim miejscu miało swój urok, ponieważ panowała tam cisza i spokój. Myślę, że czasami chciałabym mieszkać w takim miejscu, ale nie na stałe. W dzisiejszych czasach ludzie coraz częściej wyjeżdżają na odpoczynek poza miasto gdzie panuje taki klimat jak w Zgorzelicach, by być z dala od rzeczywistości.
Dwór był zadbany i robił bardzo dobre wrażenie na odwiedzających. Wszędzie można było zauważyć dostatek i zamożność. W izbach były okna z szybami z rogu bardzo cienko zestruganego i wygładzonego. W rogach izb stały wielkie kominki z okapami, a podłogę pokrywały deski z modrzewia, które często myto. Pod stołami leżały olbrzymie skóry turze, żubrze i dzicze. Ściany ozdobione były półkami, na których znajdowały się błyszczące misy i łyżki. Gdzieniegdzie wisiały makatki złupione w wojnach lub nabyte od wędrownych kupców. W dworze znajdował się alkierz, w którym trzymano skóry zwierzęce i zapasy żywności takie jak: mąka, suchary, grzyby, miód, sadło niedźwiedzia i inne. W okolicach budynku były spichrza, chlewy, stajnie i szopy. W tych pomieszczeniach znajdowały się zwierzęta, wozy, sprzęty myśliwskie, sieci i wszystko to co było niezbędne do prowadzenia gospodarstwa. Utrzymanie tej posiadłości wymagało dużo pracy i poświęceń. Dwór otaczały pala, lasy i łąki, które dodawały mu uroku.
Moim zdaniem życie w takim miejscu miało swój urok, ponieważ panowała tam cisza i spokój. Myślę, że czasami chciałabym mieszkać w takim miejscu, ale nie na stałe. W dzisiejszych czasach ludzie coraz częściej wyjeżdżają na odpoczynek poza miasto gdzie panuje taki klimat jak w Zgorzelicach, by być z dala od rzeczywistości.