Wektor natężenia E pola elektrycznego pochodzącego od danego ładunku ujemnego jest zawsze skierowany w stronę tego ładunku.
Wypadkowe natężenie jest sumą wektorów natężeń od poszczególnych ładunków: [tex]\vec{E}=\vec{E_A}+\vec{E_B}[/tex] Dlatego na wyznaczonej prostej w całym obszarze I natężenie jest skierowane w prawo, a w całym obszarze III w lewo.
Natomiast w obszarze II na tej prostej jest punkt O, w którym wypadkowe natężenie pola elektrycznego jest zerowe (natężenia składowe od obu ładunków się znoszą). Na lewo od tego punktu wypadkowe natężenie jest zwrócone w lewo, a na prawo w prawo.
Potencjał elektryczny V jest wielkością skalarną i całkowity jest po prostu sumą algebraiczną potencjałów pochodzących od poszczególnych ładunków: [tex]V=V_A+V_B[/tex] Oba te potencjały są ujemne, więc i całkowity potencjał jest ujemny. Nie ma więc punktu o zerowym potencjale elektrycznym.
Oczywiście im dalej od ładunków tym potencjał elektryczny jest bliższy zera.
Wektor natężenia E pola elektrycznego pochodzącego od danego ładunku ujemnego jest zawsze skierowany w stronę tego ładunku.
Wypadkowe natężenie jest sumą wektorów natężeń od poszczególnych ładunków: [tex]\vec{E}=\vec{E_A}+\vec{E_B}[/tex] Dlatego na wyznaczonej prostej w całym obszarze I natężenie jest skierowane w prawo, a w całym obszarze III w lewo.
Natomiast w obszarze II na tej prostej jest punkt O, w którym wypadkowe natężenie pola elektrycznego jest zerowe (natężenia składowe od obu ładunków się znoszą). Na lewo od tego punktu wypadkowe natężenie jest zwrócone w lewo, a na prawo w prawo.
Potencjał elektryczny V jest wielkością skalarną i całkowity jest po prostu sumą algebraiczną potencjałów pochodzących od poszczególnych ładunków: [tex]V=V_A+V_B[/tex] Oba te potencjały są ujemne, więc i całkowity potencjał jest ujemny. Nie ma więc punktu o zerowym potencjale elektrycznym.
Oczywiście im dalej od ładunków tym potencjał elektryczny jest bliższy zera.