Minotaur był synem króla Minosa i jego żony Pazyfae. Jest więc jednym z nielicznych potworów w naszym bestiarium, który ma iści królewskie pochodzenie! Jest więc księciem wszystkich straszydeł : ]
Minotaur był półczłowiekiem i półbykiem. Z byczymi nogami i rogami, ale z pozycją wyprostowaną i ogólną sylwetką przypominająca ludzką. Król Minos wstydził się jednak swojego szkaradnego syna, który na domiar złego wyrósł na krwiożerczego potwora. Monarcha więc poprosił swojego architekta, Dedala, aby ten coś na to poradził. Pomysłowy sługa wybudował potężny labirynt, w którym zabłądzi nawet najbystrzejszy umysł. Zamknięto wówczas Minotaura w tym przedziwnym gmachu.
Niejaki Tezeusz, obiecawszy ojcu Aigeusowi, że zabije Minotaura, wyruszył na Kretę. Aigeus był władcą królestwa, które było zmuszone płacić temu strasznemu potworowi krwiożerczy haracz w postaci siedmiu dziewcząt i siedmiu chłopców. Nasz bohater przybywszy na wyspę znalazł sojusznika w Ariadnie, która poleciła mu, aby przed wejściem do labiryntu przywiązał początek nici, dzięki której, będzie mógł powrócić z tej gmatwaniny niezliczonej ilości sal. Tezeusz uczynił tak jak mu poleciła Ariadna.
Znalawszy Minotaura rozpoczął z nim ciężką walkę. Udało mu się jednak zabić tę kreaturę, księcia potworów.
Mit o Dedalu i Ikarze
Dedal był sławnym rzeźbiarzem i budowniczym. Podziwiano go w całej Helladzie. Królowi panującemu na Krecie wzniósł on wielki pałac zwany Labiryntem. Budowla składała się z wielu sal i korytarzy, tworzyła tak skomplikowaną plątaninę, że nie podobna było z niego wydostać się. W tym Labiryncie król umieścił potwora, półbyka-półczłowieka - Minotaura.
Mijały lata i Dedalowi coraz ciężej było żyć na Krecie. Ale jej władca nie chciał za nic uwolnić sławnego artystę. Wówczas zrozpaczony budowniczy wpadł na śmiały pomysł. Sporządził dla siebie i dla swego syna, Ikara, skrzydła z piór sklejonych woskiem. Jak potężne ptaki poszybowali nad morzem.
Ikar zachwycony lotem zapomniał o przestrogach ojca. Dedal radził mu, by nie zniżał lotu, gdyż wtedy wilgoć unosząca się z morskich fal, obciąży mu nadmiernie skrzydła. Nie powinien jednak lecieć za wysoko, aby wosk nie stopniał pod wpływem gorącego słońca. Ikar nie posłuchał tych rozsądnych rad.
Z młodzieńczą niecierpliwością wzbijał się coraz wyżej i wyżej. Wówczas zdarzyła mu się rzecz straszna. Ze skrzydeł zaczęły się sypać pióra i wkrótce Ikar spadł jak kam
O Minotaurze
Minotaur był synem króla Minosa i jego żony Pazyfae. Jest więc jednym z nielicznych potworów w naszym bestiarium, który ma iści królewskie pochodzenie! Jest więc księciem wszystkich straszydeł : ]
Minotaur był półczłowiekiem i półbykiem. Z byczymi nogami i rogami, ale z pozycją wyprostowaną i ogólną sylwetką przypominająca ludzką. Król Minos wstydził się jednak swojego szkaradnego syna, który na domiar złego wyrósł na krwiożerczego potwora. Monarcha więc poprosił swojego architekta, Dedala, aby ten coś na to poradził. Pomysłowy sługa wybudował potężny labirynt, w którym zabłądzi nawet najbystrzejszy umysł. Zamknięto wówczas Minotaura w tym przedziwnym gmachu.
Niejaki Tezeusz, obiecawszy ojcu Aigeusowi, że zabije Minotaura, wyruszył na Kretę. Aigeus był władcą królestwa, które było zmuszone płacić temu strasznemu potworowi krwiożerczy haracz w postaci siedmiu dziewcząt i siedmiu chłopców. Nasz bohater przybywszy na wyspę znalazł sojusznika w Ariadnie, która poleciła mu, aby przed wejściem do labiryntu przywiązał początek nici, dzięki której, będzie mógł powrócić z tej gmatwaniny niezliczonej ilości sal. Tezeusz uczynił tak jak mu poleciła Ariadna.
Znalawszy Minotaura rozpoczął z nim ciężką walkę. Udało mu się jednak zabić tę kreaturę, księcia potworów.
Dedal był sławnym rzeźbiarzem i budowniczym. Podziwiano go w całej Helladzie. Królowi panującemu na Krecie wzniósł on wielki pałac zwany Labiryntem. Budowla składała się z wielu sal i korytarzy, tworzyła tak skomplikowaną plątaninę, że nie podobna było z niego wydostać się. W tym Labiryncie król umieścił potwora, półbyka-półczłowieka - Minotaura.
Mijały lata i Dedalowi coraz ciężej było żyć na Krecie. Ale jej władca nie chciał za nic uwolnić sławnego artystę. Wówczas zrozpaczony budowniczy wpadł na śmiały pomysł. Sporządził dla siebie i dla swego syna, Ikara, skrzydła z piór sklejonych woskiem. Jak potężne ptaki poszybowali nad morzem.
Ikar zachwycony lotem zapomniał o przestrogach ojca. Dedal radził mu, by nie zniżał lotu, gdyż wtedy wilgoć unosząca się z morskich fal, obciąży mu nadmiernie skrzydła. Nie powinien jednak lecieć za wysoko, aby wosk nie stopniał pod wpływem gorącego słońca. Ikar nie posłuchał tych rozsądnych rad.
Z młodzieńczą niecierpliwością wzbijał się coraz wyżej i wyżej. Wówczas zdarzyła mu się rzecz straszna. Ze skrzydeł zaczęły się sypać pióra i wkrótce Ikar spadł jak kam