Przekształć tekst, wcielając się w rolę Nel .
Wszelki odpowiedzi, nie na temat ZGŁASZAM, bez wyjątków .
Potrzebuję to na DZISIAJ, ewentualnie JUTRO W POŁUDNIE . //
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Myślę,że najciekawsza przygoda moja i Stasia odbyła się ze słoniem Kingiem.Zaczęła się ona od naszej długiej wędrowki wraz z Meą i Kalim.Po paru godzinach chodzenia zauwarzyliśmy słonia, ktory był uwięziony w dużym wąwozie. Wyjście z niego było zawalone ogromnym głazem. Staś chciał zabić uwięzionego słonia, ale po moich długich błaganiach nie zastrzelił go. Z początku nie podchodziliśmy do słonia, lecz z czasem polubiliśmy go i nazwaliśmy King. Karmiliśmy go daktylami i melonami. Biedny King nie mogł sam się wydostać z wąwozu. Poprosiłam Stasia, by wymyślił jak go z tamtąd wydostać. Staś zastanawiał się nad tym i wymyślił, że wysadzi głaz dynamitem, ktory otrzymał od Lindego. Wybuch był bardzo głośny, ale King nareszcie został uwolniony. Słoń będąc zadowolony wziął mnie na trąbę i zaczął bujać. Ten dzień był całkiem pełny wrażeń i wszyscy szybko poszliśmy spać. Następnego ranka obudziliśmy się przygotowani, szczęśliwi i razem ze słoniem Kingiem wyruszyliśmy w dalszą drogę.