Czym zajmował się janosik zanim został zbujnikiem ?
...............................................................................................................................................................
Czym wyrużniał się janośik wspośrud innych zbujników ?
...............................................................................................................................................................
Jaki był pierwszy zbujnicki wyczyn jaośika?
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1.Był zwykłym wiejskim chłopakiem. Urodził się w roku 1688. W dzieciństwie pasł pewnie owce na hali, pochodził bowiem z chłopskiej rodziny. Gdy Morawy opanowało powstanie Franciszka Rakoczego przeciwko władzy najjaśniejszego cesarza Józefa I, Janosik jak tysiące górali przyłączył się do buntowników. W szeregach powstańców walczył przez dwa lata. Jak i gdzie - nie wiadomo. Samo powstanie stłumiono w roku 1711. Wtedy jednak naszego bohatera w szeregach buntowników już nie było. Młody chłopak po prostu wrócił do domu. Stąd do woja zabrali go cesarscy.
Po dwóch latach przyszły zbójnik wrócił do domu. W armii Janosik oszałamiającej kariery nie zrobił. Został strażnikiem zamkowym. Dziś powiedzielibyśmy: klawiszem. Służył na zamku w Bytczy. Właśnie tam za zbójowanie trafił do zamkowego lochu Tomasz Uhorczik. Janosik ze słynnym więźniem musiał widywać się codziennie. Przynosił mu do celi nie tylko jedzenie i picie, lecz także wiadomości z zewnątrz. Między starym wygą a gołowąsem musiała się zawiązać nić sympatii.
Po roku, gdy Janosik był już w domu, przed drzwiami pojawił się niespodziewany gość. To Uhorczik. I wtedy się zaczęło.
2.Janosik rabował bogate kobiety, by oddawać biednym dziewczynom. Czasem na odwrót. Powiesili go za zabicie księdza. Zanim zawisnął, wszystko, co wcześniej zagrabił, albo stracił, albo przepił, albo mu ukradli kompani.
Janosika nie trzeba było torturować. Sypał jak z nut. Obwiniał siebie i kompanów, nawet swojego byłego harnasia. Przyznał się do 11 napadów. Trochę plątał się przy kilku kolejnych zarzutach, ale w końcu tak się zapomniał, że wyszło na to, czego chciał prokurator. Po kilku godzinach procesu przed sądem w Liptowskim Świętym Mikulaszu zapadł jedyny możliwy wyrok. Janosik jako herszt bandy miał zawisnąć na haku.
3. nie wiem