cywilazja przemysłowa bazowała przede wszystkim na tzw drapieżnym kapitaliźmie, czyli maksymalnym wyzysku ludzi i przyrody. Pracownicy pracowali nieustannie 12-14 godzin dziennie, zatrudniano nawet dzieci, płacono im nędzne grosze albo i nieraz w ogóle. Pracodawca mógł zwolnić pracownika z byle powodu( teraz z resztą też tak jest), np z powodu choroby lub wypadku. W przypadku wypadków pracownicy nigdy nie otrzymywali odszkodowań. Szerzyły się choroby, często były także kradzieże, rozboje itp. Kobiety żeby zarobić na utrzymanie rodziny trudniły się prostytucją albo pracowały w fabrykach, razem z dziećmi i mężczyznami. Nie dbano o środowisko naturalne, prowadzono gospodarkę rabunkową, polegającą na szybkim wydobyciu złóż węgla czy żelaza, wycinaniu lasów czy wykorzystywanie zasobów wodnych. Miasta były bardzo zanieczyszczone, unosiła się nad nimi mgła powstała z dymów kominów fabrycznych oraz domowych. Powietrze było bardzo zanieczyszczone. Rzeki były bardzo zanieczyszczone, gdyż odprowadzano do nich ścieki, wrzucano śmieci oraz wszelkie inne odpadki przemysłowe i organiczne. Z tego powodu często w miastach wybuchały epidemie cholery i innych chorób, spowodowane szerzeniem się much.
cywilazja przemysłowa bazowała przede wszystkim na tzw drapieżnym kapitaliźmie, czyli maksymalnym wyzysku ludzi i przyrody. Pracownicy pracowali nieustannie 12-14 godzin dziennie, zatrudniano nawet dzieci, płacono im nędzne grosze albo i nieraz w ogóle. Pracodawca mógł zwolnić pracownika z byle powodu( teraz z resztą też tak jest), np z powodu choroby lub wypadku. W przypadku wypadków pracownicy nigdy nie otrzymywali odszkodowań. Szerzyły się choroby, często były także kradzieże, rozboje itp. Kobiety żeby zarobić na utrzymanie rodziny trudniły się prostytucją albo pracowały w fabrykach, razem z dziećmi i mężczyznami. Nie dbano o środowisko naturalne, prowadzono gospodarkę rabunkową, polegającą na szybkim wydobyciu złóż węgla czy żelaza, wycinaniu lasów czy wykorzystywanie zasobów wodnych. Miasta były bardzo zanieczyszczone, unosiła się nad nimi mgła powstała z dymów kominów fabrycznych oraz domowych. Powietrze było bardzo zanieczyszczone. Rzeki były bardzo zanieczyszczone, gdyż odprowadzano do nich ścieki, wrzucano śmieci oraz wszelkie inne odpadki przemysłowe i organiczne. Z tego powodu często w miastach wybuchały epidemie cholery i innych chorób, spowodowane szerzeniem się much.