Różnica jest wielka. Nie mam na myśli hinduizmu adwajtawedanty, ponieważ te nauki są w rzeczywistości buddyzmem, lecz pozostałe odłamy hinduizmu. Cel poszukiwań w hinduizmie to 'szakti', czyli moc, a cel poszukiwań w buddyzmie to 'pradżnia', czyli mądrość. W buddyzmie pracuje się z centralnym kanałem energetycznym - z osią podobną do pola magnetycznego w ciele - i z pięcioma kołami energetycznymi, a w hinduizmie z energią w kręgosłupie i z siedmioma kręgami energii. Na skutek praktykowania hinduizmu staniecie się raczej "słodcy", a dzięki buddyzmowi raczej "słoni". Hinduizm obdarzy was siłą woli, a buddyzm pokaże wam, że wasz umysł jest przejrzystym światłem. Hinduiści wierzą w nieprzerwane istnienie indywidualnego rozumu, który określają mianem 'atmana' i dożą do połączenia go z ogólną zasadą wszechświata, którą określają słowem 'brahman'. Dla buddystów nie istnieje ani "ja", ani "ty", ani "osobowość", tylko mnóstwo różnych sytuacji i zjawisk pojawiających się przez cały czas. Można tu użyć rzeki jako przykładu. Kiedy patrzycie na nią z pewnej odległości, mówicie "rzeka". Kiedy jednak podejdziecie do niej bliżej, zobaczycie, że nie ma rzeki - rzeka to tylko coraz to nowa woda, która przez cały czas płynie. W ten sam sposób jedno uczucie wprawia w ruch drugie, które następnie przechodzi w trzecie... W rezultacie powstaje całe spektrum zjawisk i przeżyć. Nie mówię, że jedna rzecz jest lepsza, a druga gorsza - oba systemy są świetne, chociaż są świetne dla różnych ludzi. Musicie sami zobaczyć, co wam się bardziej podoba.
Różnica jest wielka. Nie mam na myśli hinduizmu adwajtawedanty, ponieważ te nauki są w rzeczywistości buddyzmem, lecz pozostałe odłamy hinduizmu. Cel poszukiwań w hinduizmie to 'szakti', czyli moc, a cel poszukiwań w buddyzmie to 'pradżnia', czyli mądrość. W buddyzmie pracuje się z centralnym kanałem energetycznym - z osią podobną do pola magnetycznego w ciele - i z pięcioma kołami energetycznymi, a w hinduizmie z energią w kręgosłupie i z siedmioma kręgami energii. Na skutek praktykowania hinduizmu staniecie się raczej "słodcy", a dzięki buddyzmowi raczej "słoni". Hinduizm obdarzy was siłą woli, a buddyzm pokaże wam, że wasz umysł jest przejrzystym światłem.
Hinduiści wierzą w nieprzerwane istnienie indywidualnego rozumu, który określają mianem 'atmana' i dożą do połączenia go z ogólną zasadą wszechświata, którą określają słowem 'brahman'. Dla buddystów nie istnieje ani "ja", ani "ty", ani "osobowość", tylko mnóstwo różnych sytuacji i zjawisk pojawiających się przez cały czas. Można tu użyć rzeki jako przykładu. Kiedy patrzycie na nią z pewnej odległości, mówicie "rzeka". Kiedy jednak podejdziecie do niej bliżej, zobaczycie, że nie ma rzeki - rzeka to tylko coraz to nowa woda, która przez cały czas płynie. W ten sam sposób jedno uczucie wprawia w ruch drugie, które następnie przechodzi w trzecie... W rezultacie powstaje całe spektrum zjawisk i przeżyć.
Nie mówię, że jedna rzecz jest lepsza, a druga gorsza - oba systemy są świetne, chociaż są świetne dla różnych ludzi. Musicie sami zobaczyć, co wam się bardziej podoba.