Czy zgadzasz się z opinią ,że miłość to uczucie ,które uskrzydla ludzi ,ale także ich unieszczęśliwia? Napisz rozprawkę w której odwołasz się do poznanych dotąd tekstów literackich poruszających temat miłości. Prosze o pomoc kogoś KTO SIĘ NA TYM ZNA , a nie 13-nastolatków , którzy piszą pierdoły tylko dla punktów !!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Czy miłość uskrzydla ludzi, czy ich unieszczęśliwia? A może najpierw daje, a potem odbiera skrzydła? A może wtedy to już nie jest miłość? Czy w ogóle nią była? Jak to z tym całym "czuciem" faktycznie jest?
Aby odpowiedzieć na pytanie zawarte w temacie pracy, należy najpierw zastanowić się, co przychodzi nam na myśl, gdy słyszymy nazwę tegoż, jakże popularnego wśród ludzkości, uczucia. Na pewno miłość kojarzy się z pięknej, a symultanicznie z trudem. Mamy więc do czynienia z dwiema skrajnościami, choć z drugiej strony, piękno może być trudne, np. do malowania. Z pewnością też uczucie to jest głębokie, zwłaszcza, gdy jest prawdziwe. Pozwala dostarczać kochającej osobie radość i szczęście, ale mimo tego potrafi zabić. Zatem jest stwórcą i niszczycielem. Nie odnajdujemy w słowniku takich słów, które moglibyśmy ze sobą powiązać i w rezultacie przedstawić definicję tej najważniejszej siły, która kieruje nami, jak ślepymi owcamie. Przeto zakochany często bywa ślepy. Czasem miłość bywa efemeryczna, czasem, traci swój eliksir żywotności, a czasem jest długotrwała, nawet wieczna. Ulega zmianom. Kto choć poniekąd wie, czym ona jest, potrafi przytoczyć ją jaką scenarzystkę jakże okrutnych historii pełnych nienawiść czy tragizmu.
Istota ludzka cechuje się dążeniem do kochania. Bez miłości nasze jestestwo nie żyje w pełni. To uczucie jest, jak pewien wymiar naszej ludzkiej świadomości, często też nieświadomości.
Przekopując się przez stosy książek, wielokrotnie przekonujemy się, że miłość była ulubionym aspektem skrybów. Niezależne było to od wieku pisarza i epoki, w której żył. Od Antyku, po dzień dzisiejszy powstają dzieła związane z tą najwyższą człowieczą wartością.
Mit o Orfeuszu i Eurydyce jest historią o uczuciu silniejszym niż śmierć, czy bogowie. Ta przepiękna historia inspirowała twórców wielu epok. W opowiadaniu „Tristan i Izolda” mowa o najpotężniejszym uczucie na ziemi, którego także nie zwyciężył tragiczny finał. Miłość Tristana i Izoldy stała się pewnym wzorcem miłości wiecznej, niepokonanej. Niewątpliwie jednak nacudowniejszą miłością w dotychczasowej literaturze stanowi miłość dwojga młodych ludzi z Werony. Romeo i Julia, bo to o nich jest mowa, wywodzili się z dwóch arystokratycznych, zwaśnionych ze sobą rodów. Aby być razem, byli zmuszeni do postępowania, które spowodowało ich śmierć. W tym przypadku uczucie to pokazuje, że w świecie obłudy to miłość ma szczególną wartość.
Miłość niespełniona i nieszczęśliwa została natomiast przedstawiona w utworach: „Cierpienia młodego Wertera”, „Giaur”, „Kordian” i innych. W każdym jednak przypadku powód nieszczęścia zakochanych był inny. Miłość Wertera i Lotty z utworu Johnanna Wolfganga Goethe nie mogła być spełniona, przeszkodziły jej bowiem wcześniejsze zaręczyny, a w tamtych czasach słowo liczyło się bardziej, niż moglibyśmy sobie dzisiaj wyobrazić. Miłość Giaura i Lejly z utworu Georga Byrona to także miłość niespełniona, gdyż jego wybranka związana była z haremem Hassana. Natomiast uczucie młodokosa - Kordiana do Laury także nie mogło skończyć się pmyślnie, albowiem uniemożliwiał to jej niepoważny stosunek do bohatera. Aż żal serce ściska, że można tak się męczyć z powodu miłosnych powodów. Cóż ta miłość z nami wyrabia?
Jackowi Soplicy staną na drodze do szczęścia ojciec jego wybranki Ewy, który nie pozwolił na ich ślub, a swą córkę wydał za kogoś innego.
W literaturze istnieje też miłość do ogółu, jak kreowany Konrad Mickiewicza poświęcający się dla ogółu, czy Tomasz Judym w utworze "Ludzie bezdomni". Ten ostatni przelał miłość, którą czuł do Joasi na wszystkich, których leczył.
Uczucie wiążące Jagnę i Antka z „Chłopów” Władysława Reymonta nie było prawdziwą miłością. Antek nie kochał Jagny naprawdę, czuł tylko do niej pociąg fizyczny, dlatego nie powinniśmy uznawać to za miłość.
Czyż nie myli się ten kto mówi, że miłość ma wiele oblicz? Z pewnością jednak miłość to uczucie, które zawsze dodaje nam skrzydeł. Zaś jeśli przekonujemy się, że je tracimy, to oznacza, że tylko wydawało nam się, że spotkaliśmy ją. W rzeczywistości jedynie się łudziliśmy. Prawdziwa miłość może być pełna tragizmu, może nas nawet zniszczyć, ale nigdy nas nie pokona, bo inaczej, nie byłaby nią. I często w imię miłości pozwalamy się pokonać i bywa już zbyt późno, aby się zorientować, że to nie było to najważniejsze uczucie. Obiekt uczuć zawsze wydaje się nam uosobieniem wszelakich cnót, często jednak wbrew jasnym faktom. O tym przekonał się nie tylko Stanisław Wokulski, ale prawie każdy z nas. Czym jednak byłoby nasze życie bez miłości w świadomości? Czy niedążenie do miłości i przez to minimalizacja ryzyka to jest to czego byśmy oczekiwali od siebie? Nie. Na pewno nie ja. Kto nie ryzykuje, ten nie żyje, jedynie egzystuje.
Na szybcika.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Pozdrawiam