Kim są samarytanie? To ludzie, którzy bezinteresownie pomagając innym, nie patrząc na koszta czy uprzedzenia, jak np. kolor skóry lub religia. Istnieją biblijne przykłady takich postaw, ale czy w dzisiejszym świecie istnieją tacy ludzie? Uważam, że nie i postaram się to udowodnić.
Po pierwsze, coraz więcej słyszy się o złej sytuacji polskiej państwowej służby zdrowia. Niejednokrotnie w mediach nagłośnione są sytuacje, w których lekarze bądź pielęgniarki źle traktują pacjentów. Powszechne są sytuacje, że idąc po bezpłatną pomoc lekarską, otrzymali tylko pogardę i pobieżną opinię, a prawdziwą pomoc można by dostać wtedy, kiedy zapłaciłoby się za wizytę i prywatne leczenie.
Co więcej, kilka razy byłem świadkiem sytuacji, w których na ulicy leżały nieprzytomne osoby i nikt im nie pomagał. Nikt też nie pomógł mi, kiedy próbowałem udzielić pierwszej pomocy. Świadkowie tylko stali, patrzyli się i rzucali bezsensowne komentarze. Ta ludzka znieczulica jest okropna, ponieważ wszyscy myślą, że jeśli ktoś leży na ulicy i nie rusza się, to pewnie jest pijany, a często okazuje się, że ktoś zasłabnął lub jest chory.
Niestety, również w sytuacjach, kiedy potencjalnie pomaga się innym, znajdzie się ktoś, kto wykorzysta to dla swoich celów. Różne fundacje zbierają pieniądze dla swoich podopiecznych. Oczywiście często ich działalność jes bez zarzutu, ale zdarzaja się i tacy, którzy oszukują darczyńców i zebrane pieniądze przeznaczają na spełnienie własnych pragnień.
Moim zdaniem udowodniłem swoje zdanie, iż współcześnie nie ma samarytan wśród nas, a jeśli są, to znikają wśród tłumu zwykłych ludzi, którzy zwracaja uwagę tylko na siebie.
Kim są samarytanie? To ludzie, którzy bezinteresownie pomagając innym, nie patrząc na koszta czy uprzedzenia, jak np. kolor skóry lub religia. Istnieją biblijne przykłady takich postaw, ale czy w dzisiejszym świecie istnieją tacy ludzie? Uważam, że nie i postaram się to udowodnić.
Po pierwsze, coraz więcej słyszy się o złej sytuacji polskiej państwowej służby zdrowia. Niejednokrotnie w mediach nagłośnione są sytuacje, w których lekarze bądź pielęgniarki źle traktują pacjentów. Powszechne są sytuacje, że idąc po bezpłatną pomoc lekarską, otrzymali tylko pogardę i pobieżną opinię, a prawdziwą pomoc można by dostać wtedy, kiedy zapłaciłoby się za wizytę i prywatne leczenie.
Co więcej, kilka razy byłem świadkiem sytuacji, w których na ulicy leżały nieprzytomne osoby i nikt im nie pomagał. Nikt też nie pomógł mi, kiedy próbowałem udzielić pierwszej pomocy. Świadkowie tylko stali, patrzyli się i rzucali bezsensowne komentarze. Ta ludzka znieczulica jest okropna, ponieważ wszyscy myślą, że jeśli ktoś leży na ulicy i nie rusza się, to pewnie jest pijany, a często okazuje się, że ktoś zasłabnął lub jest chory.
Niestety, również w sytuacjach, kiedy potencjalnie pomaga się innym, znajdzie się ktoś, kto wykorzysta to dla swoich celów. Różne fundacje zbierają pieniądze dla swoich podopiecznych. Oczywiście często ich działalność jes bez zarzutu, ale zdarzaja się i tacy, którzy oszukują darczyńców i zebrane pieniądze przeznaczają na spełnienie własnych pragnień.
Moim zdaniem udowodniłem swoje zdanie, iż współcześnie nie ma samarytan wśród nas, a jeśli są, to znikają wśród tłumu zwykłych ludzi, którzy zwracaja uwagę tylko na siebie.