Moim zdaniem we wszechświecie może istnieć życie lub nie tyle życie co odzwierciedlenie naszej cywilizacji. Naukowcy jak narazie nie znaleźli życia w naszym układzie słonecznym, ale to oczywiście nic nie znaczy, kosmos jest ogromny, składa się z wielu milionów galaktyk, a nawet nasza galaktyka składa się z wielu układów słonecznych, tak więc ludzie odkryli tylko małą cząstkę kosmosu jaką jest nasz układ słoneczny. Tak więc gdzieś w innych galaktykach może istnieć planeta podobna do naszej, lub nawet taka sama, na której żyją ludzie tacy sami jak my, nie konecznie "stworki" jak w filmach science-fiction.
Podsumowując, życie we wszechświecie jest możliwe, aczkolwiek nie odkryte i wątpię aby naukowcy w naszych czasach nawiązali kontakt z obcą cywilizacją, nasza technika jest jeszcze zbyt słabo rozwinięta aby ludzie mogli dotrzeć choćby na koniec naszego Układu słonecznego, a co dopiero do innej galaktyki.
Moim zdaniem we wszechświecie może istnieć życie lub nie tyle życie co odzwierciedlenie naszej cywilizacji. Naukowcy jak narazie nie znaleźli życia w naszym układzie słonecznym, ale to oczywiście nic nie znaczy, kosmos jest ogromny, składa się z wielu milionów galaktyk, a nawet nasza galaktyka składa się z wielu układów słonecznych, tak więc ludzie odkryli tylko małą cząstkę kosmosu jaką jest nasz układ słoneczny. Tak więc gdzieś w innych galaktykach może istnieć planeta podobna do naszej, lub nawet taka sama, na której żyją ludzie tacy sami jak my, nie konecznie "stworki" jak w filmach science-fiction.
Podsumowując, życie we wszechświecie jest możliwe, aczkolwiek nie odkryte i wątpię aby naukowcy w naszych czasach nawiązali kontakt z obcą cywilizacją, nasza technika jest jeszcze zbyt słabo rozwinięta aby ludzie mogli dotrzeć choćby na koniec naszego Układu słonecznego, a co dopiero do innej galaktyki.