Wedle badań nie było żadnych polskich przedstawicieli w Clermont. Przeszczepianie idei krucjatowej nastąpiło niedługo po pierwszej krucjacie. Polski udział najsilniej zaznacza się, jeśli chodzi o krucjaty lewantyńskie w II i V krucjacie. Jednak moim zdaniem w II krucjacie bardziej prawdopodobnym :"księciem polskim" był Władysław Wygnaniec. A jeżeli chodzi o ogólny udział w krucjatach to nie należy zapominać także o krucjatach nie skierowanych do Ziemi Świętej, tylko ku naszym północnym sąsiadom: Prusom, Jaćwiengom etc. Czynny był w nich udział polskich książąt, lecz później monopol na krucjaty bałtyjskie przejęli Krzyżacy.
Podczas II krucjaty (1147-49) będącej głównie przedsięwzięciem cysterskim, organizowanym pod auspicjami św. Bernarda z Clairvaux spotykamy nie wymienionego z nazwiska polskiego księcia, a informację tą zawdzięczamy greckiemu kronikarzowi Janowi Kinnamosowi. Według niego w listopadzie 1147 roku wycofującaa się po klęsce pod Doryleum armia niemiecka spotkała w Nikei nadciągające hufce francuskie, czeskie i polskie. Historycy uważają, że przywódcą polskiej grupy krzyżowców mógł być ks. Henryk Sandomierski, który przebywał w Niemczech jako zakładnik cesarza i właśnie ślub krucjatowy mógł poprawić jego sytuację. Henryk wyprawi się do Jerozolimy raz jeszcze w latach 1153-54 czego owocem będzie fundacja klasztoru joannitów w Zagości. Istnieje także hipoteza jakoby do Ziemi Świętej wyruszył senior dynastii, wygnany z kraju Władysław II. Hipotezę tę jednak część badaczy odrzuca na podstawie przekazu o licznej armii jaką ciągnął ze sobą ów tajemniczy książę piastowski - co w wypadku uchodżcy z kraju było by niemożliwe. Także powrót z wyprawy przez ziemie polskie nie wchodziłby w rachubę w wypadku Władysława II.
Wedle badań nie było żadnych polskich przedstawicieli w Clermont. Przeszczepianie idei krucjatowej nastąpiło niedługo po pierwszej krucjacie.
Polski udział najsilniej zaznacza się, jeśli chodzi o krucjaty lewantyńskie w II i V krucjacie.
Jednak moim zdaniem w II krucjacie bardziej prawdopodobnym :"księciem polskim" był Władysław Wygnaniec.
A jeżeli chodzi o ogólny udział w krucjatach to nie należy zapominać także o krucjatach nie skierowanych do Ziemi Świętej, tylko ku naszym północnym sąsiadom: Prusom, Jaćwiengom etc. Czynny był w nich udział polskich książąt, lecz później monopol na krucjaty bałtyjskie przejęli Krzyżacy.
Podczas II krucjaty (1147-49) będącej głównie przedsięwzięciem cysterskim, organizowanym pod auspicjami św. Bernarda z Clairvaux spotykamy nie wymienionego z nazwiska polskiego księcia, a informację tą zawdzięczamy greckiemu kronikarzowi Janowi Kinnamosowi. Według niego w listopadzie 1147 roku wycofującaa się po klęsce pod Doryleum armia niemiecka spotkała w Nikei nadciągające hufce francuskie, czeskie i polskie. Historycy uważają, że przywódcą polskiej grupy krzyżowców mógł być ks. Henryk Sandomierski, który przebywał w Niemczech jako zakładnik cesarza i właśnie ślub krucjatowy mógł poprawić jego sytuację. Henryk wyprawi się do Jerozolimy raz jeszcze w latach 1153-54 czego owocem będzie fundacja klasztoru joannitów w Zagości. Istnieje także hipoteza jakoby do Ziemi Świętej wyruszył senior dynastii, wygnany z kraju Władysław II. Hipotezę tę jednak część badaczy odrzuca na podstawie przekazu o licznej armii jaką ciągnął ze sobą ów tajemniczy książę piastowski - co w wypadku uchodżcy z kraju było by niemożliwe. Także powrót z wyprawy przez ziemie polskie nie wchodziłby w rachubę w wypadku Władysława II.