W sonecie "Do trupa" autorstwa Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego (którego autorstwo jest niepewne, ale przypisywane jest również do Mikołaja Morsztyna), piękno i brzydota zostały potraktowane jako kategorie nierównorzędne.
W sonecie tym, poeta porównuje piękno, które przemija i umiera, z brzydotą, która pozostaje na zawsze. W tym sensie piękno jest traktowane jako coś, co jest ulotne i nietrwałe, podczas gdy brzydota jest czymś trwałym i wiecznym.
Jednakże, poeta nie traktuje piękna i brzydoty jako kategorie równorzędne, ponieważ postrzega brzydotę jako coś, co jest bardziej trwałe i wieczne niż piękno. Tym samym, brzydota jest traktowana jako wyższa kategoria, ponieważ przetrwa i jest zawsze obecna, podczas gdy piękno przemija i umiera.
Dlatego też, można uznać że w sonecie Morsztyna piękno i brzydota nie są traktowane jako kategorie równorzędne.
W sonecie "Do trupa" autorstwa Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego (którego autorstwo jest niepewne, ale przypisywane jest również do Mikołaja Morsztyna), piękno i brzydota zostały potraktowane jako kategorie nierównorzędne.
W sonecie tym, poeta porównuje piękno, które przemija i umiera, z brzydotą, która pozostaje na zawsze. W tym sensie piękno jest traktowane jako coś, co jest ulotne i nietrwałe, podczas gdy brzydota jest czymś trwałym i wiecznym.
Jednakże, poeta nie traktuje piękna i brzydoty jako kategorie równorzędne, ponieważ postrzega brzydotę jako coś, co jest bardziej trwałe i wieczne niż piękno. Tym samym, brzydota jest traktowana jako wyższa kategoria, ponieważ przetrwa i jest zawsze obecna, podczas gdy piękno przemija i umiera.
Dlatego też, można uznać że w sonecie Morsztyna piękno i brzydota nie są traktowane jako kategorie równorzędne.