Myślę, że tak, tylko trzeba uszkodzić/przeciąć łodygę, bo samo oderwanie liści może nie dać zauważalnego efektu.
Przy wiosennym płaczu roślin, w miejscu uszkodzenia łodygi wypływa woda.
O wiele porządniej byłoby tak(gdyby nie narzucili nam rośliny w doniczce):
Obcięcie liści - w porządku.
Trzeba jeszcze umieścić korzeń w wodzie i zaznaczyć poziom wody w naczyniu. Następnie okrywamy roślinę/ zawijamy ją, żeby parowanie wody z naczynia nie zafałszowało wyników. Wtedy mamy bezpośredni dowód na to, że korzenie pobrały wodę mimo braku liści.
Myślę, że tak, tylko trzeba uszkodzić/przeciąć łodygę, bo samo oderwanie liści może nie dać zauważalnego efektu.
Przy wiosennym płaczu roślin, w miejscu uszkodzenia łodygi wypływa woda.
O wiele porządniej byłoby tak(gdyby nie narzucili nam rośliny w doniczce):
Obcięcie liści - w porządku.
Trzeba jeszcze umieścić korzeń w wodzie i zaznaczyć poziom wody w naczyniu. Następnie okrywamy roślinę/ zawijamy ją, żeby parowanie wody z naczynia nie zafałszowało wyników. Wtedy mamy bezpośredni dowód na to, że korzenie pobrały wodę mimo braku liści.
(-_-(-_-)-_-)