Myślę, że są takie sytuacje, bo jak to się mówi - z każdej sytuacji można jakoś wyjść i wyjaśnić. Tak samo bywają sytuacje które można usprawiedliwić swoim kłamstwem i potem wyjasnić dlaczego to się zrobiło... Ja osobiście nie lubię kłamstwa, ale trzeba to czasem umieć oddzielić - tchórzostwo od słusznych decyzji... Zanim coś się powie, zrobi trzeba najpiew to przemyśleć, wtawić się w sytuacje danej osoby... Bo nie można wszystkich traktować jedną miarą, bo my tez nie jesteśmy święci... Poza tym są zawsze wyjątki uzasadniające regułę - i własnie dlatego sądzę, że są kłamstwa które można usprawiedliwić. Liczę na Naj.:)
Myślę, że są takie sytuacje, bo jak to się mówi - z każdej sytuacji można jakoś wyjść i wyjaśnić.
Tak samo bywają sytuacje które można usprawiedliwić swoim kłamstwem i potem wyjasnić dlaczego to się zrobiło...
Ja osobiście nie lubię kłamstwa, ale trzeba to czasem umieć oddzielić - tchórzostwo od słusznych decyzji...
Zanim coś się powie, zrobi trzeba najpiew to przemyśleć, wtawić się w sytuacje danej osoby...
Bo nie można wszystkich traktować jedną miarą, bo my tez nie jesteśmy święci...
Poza tym są zawsze wyjątki uzasadniające regułę - i własnie dlatego sądzę, że są kłamstwa które można usprawiedliwić. Liczę na Naj.:)