Czy podmiot liryczny odnalazł szczeście w wierszu Danuty Wawiłow pt. ,,Wędrówka" to są fragmenty wierszu
Pewnego dnia
wyjdę z domu o świcie,
tak cicho,
że nawet się nie zbudzicie,
I pójdę,
i będę wędrować po świecie,
i nigdy mnie nie znajdziecie.
I nie wezmę ze sobą nikogo,
tylko tego małego chłopaka,
co wczoraj na schodach płakał
i bał się wrócić do domu,
a dlaczego -
to tego
nie chciał powiedzieć nikomu.
I jeszcze weźmiemy ze sobą
tego czarnego kota,
co miauczy zmarznięty na progu
i każdy odpycha go nogą,
i nie chce go wpuścić do środka.
I to nie obchodzi nikogo,
że on tak płacze na progu.
I jeszcze weźmiemy ze sobą
te dwa uschnięte drzewa,
co nigdy nie były zielone
i chciały uciec do lasu
od kurzu
i od hałasu,
I będziemy tak szli i szli
drogami, lasami, polami,
i każdy dzieciak,
i każdy pies
będzie mógł iść razem z nami.
aż kiedyś,
po latach wielu,
staniemy wreszcie u celu.
I będzie tam ciepła ziemia
i dużo, dużo nieba,
i każdy
będzie miał to,
czego najbardziej mu trzeba.
I będzie wspaniale!
Tak!
I niczego
nie będzie nam brak!
I tęsknić nie będę wcale!
I tylko czasami, czasami
pomyślę,
że było by dobrze,
że może byłoby dobrze,
gdybyście wy
byli z nami...
POMÓCIE PLIS!!! DAJE NAJ!!!
Osoba mówiąca w wierszu nie zostala określona, ale można stwierdzić na podstawie utoru,że jest to ktoś nieszczęśliwy,który dostrzega cierpienia innych i pragnie powędrować do takiego kraju, w którym kazdy będzie mógł się czuć dobrze i bezpiecznie..Podmiot odnalazł swoje szczeście .Niestety aby je zdobyć musiał uciec z domu i zostać bez rodziców .