Droga Pinokio do tego, by zostać prawdziwym chłopcem, była długa i pełna złych przeżyć. Pinokio, by stać się małym człowiekiem, musiał na to zasłużyć. I zasłużył.
Dżeppettoz kawałka lipowego drewna wystrugał sobie pajacyka i bardzo chciał, aby on został jego synem. Nazwał go Pinokio. Niewdzięczny pajac niby chciał być chłopcem, ale robił wszystko, by tak się nie stało. Od samego stworzenia dokuczał Dżeppetto, sprawiając mu przykrość. Sprzedał podręczniki i dał się omotać Lisowi i Kotowi. Pracował w tatrze. Obiecywał Wróżce poprawę, ale wciąż zasmucał najbliższych. Myślał, że w Krainie Zabaw będzie szczęśliwy, a został osłem.
Pinikio, gdyby był grzecznym pajacykiem, zasłużyłby szybko na ludzką postać. A tak jego wybryki sprawiły, że spotykały go same nieszczęścia i wizja zostania chłopcem oddalała się. Po pierwszym nieposłuszeństwie omal nie stracił nogi. Za karę, że porzucił szkołę, musiał pracować u Połykacza Ognia. Stracił pieniądze i został powieszony na dębie. Towarzystwo Kota i Lisa zaprowadziło go na miesiąc do więzienia. Namowy Chudzielca doprowadzają do tego, że zmienia się w osła.
Na swojej drodze do przemiany do przemiany ,Pinokio spotykał życzliwych ludzi, ale nie słuchał ich próśb. Lekceważył dobre rady Świerszcza i Wróżki. W spotkaniach z Wróżką obiecuje poprawę, ale szybko zapomina o przyrzeczeniach.
Pinokio to wrażliwy chłopiec, ale brak mu silnej woli i często ulegał złym namowomnapotkanych osób. Chciał zasłużyć na miano prawdziwego chłopca i w końcu mu się to udała. Po tylu złych przeżyciach dociera do niego, że musi się zmienić.
Po spotkaniu z ojcem, w brzuchu rekina, nastąpiła prawdziwa jego metamorfoza. Opiekował się Dżepetto, chodził do szkoły i ciężko pracował. Martwił się o zdrowie chorej Wróżki, która przebaczyła mu wszystkie bezeceństwa.
Pinokio stał się prawdziwym chłopcem. Podobnie jak Wróżka uważam, że zasłużył na to, by nim zostać. Życie dało mu w kość, ale nauczyło, jak być prawdziwym człowiekiem.
Droga Pinokio do tego, by zostać prawdziwym chłopcem, była długa i pełna złych przeżyć. Pinokio, by stać się małym człowiekiem, musiał na to zasłużyć. I zasłużył.
Dżeppetto z kawałka lipowego drewna wystrugał sobie pajacyka i bardzo chciał, aby on został jego synem. Nazwał go Pinokio. Niewdzięczny pajac niby chciał być chłopcem, ale robił wszystko, by tak się nie stało. Od samego stworzenia dokuczał Dżeppetto, sprawiając mu przykrość. Sprzedał podręczniki i dał się omotać Lisowi i Kotowi. Pracował w tatrze. Obiecywał Wróżce poprawę, ale wciąż zasmucał najbliższych. Myślał, że w Krainie Zabaw będzie szczęśliwy, a został osłem.
Pinikio, gdyby był grzecznym pajacykiem, zasłużyłby szybko na ludzką postać. A tak jego wybryki sprawiły, że spotykały go same nieszczęścia i wizja zostania chłopcem oddalała się. Po pierwszym nieposłuszeństwie omal nie stracił nogi. Za karę, że porzucił szkołę, musiał pracować u Połykacza Ognia. Stracił pieniądze i został powieszony na dębie. Towarzystwo Kota i Lisa zaprowadziło go na miesiąc do więzienia. Namowy Chudzielca doprowadzają do tego, że zmienia się w osła.
Na swojej drodze do przemiany do przemiany ,Pinokio spotykał życzliwych ludzi, ale nie słuchał ich próśb. Lekceważył dobre rady Świerszcza i Wróżki. W spotkaniach z Wróżką obiecuje poprawę, ale szybko zapomina o przyrzeczeniach.
Pinokio to wrażliwy chłopiec, ale brak mu silnej woli i często ulegał złym namowom napotkanych osób. Chciał zasłużyć na miano prawdziwego chłopca i w końcu mu się to udała. Po tylu złych przeżyciach dociera do niego, że musi się zmienić.
Po spotkaniu z ojcem, w brzuchu rekina, nastąpiła prawdziwa jego metamorfoza. Opiekował się Dżepetto, chodził do szkoły i ciężko pracował. Martwił się o zdrowie chorej Wróżki, która przebaczyła mu wszystkie bezeceństwa.
Pinokio stał się prawdziwym chłopcem. Podobnie jak Wróżka uważam, że zasłużył na to, by nim zostać. Życie dało mu w kość, ale nauczyło, jak być prawdziwym człowiekiem.