Jesień można polubić, a nawet pokochać. Jest przecież taka piękna.
Uwielbiam spacerować parkiem jesienią, w balsku zachodzącego słońca. Wtedy każdy kolorowy liść lśni w czerwonozłotym swietle. Jest cudownie. Liście, zerwane przez wiatr wirują wokół mnie, wypełniają mnie natchnieniem, nadchnieniem do życia. I te kasztany, jesienne perły kasztanowca. Rzołędzie, breloczki dębowego jubilera. Kocham to. Kocham, gdy moje rozpuszczone włosy targa zimny, ostry wiatr. Kocham, gdy purpurowe, złote i brunatne liście wirują przy mnie, wplatając się w kosmyki moich włosów. Czuję wtedy radość, czuję, że żyję.
Jesień jest cudowna, nie wiem dlaczego ludzie popadają wtedy w depresję, gdyż ja wtedy dopiero czuję, że jestem na tym świecie.
Jesień można polubić, a nawet pokochać. Jest przecież taka piękna.
Uwielbiam spacerować parkiem jesienią, w balsku zachodzącego słońca. Wtedy każdy kolorowy liść lśni w czerwonozłotym swietle. Jest cudownie. Liście, zerwane przez wiatr wirują wokół mnie, wypełniają mnie natchnieniem, nadchnieniem do życia. I te kasztany, jesienne perły kasztanowca. Rzołędzie, breloczki dębowego jubilera. Kocham to. Kocham, gdy moje rozpuszczone włosy targa zimny, ostry wiatr. Kocham, gdy purpurowe, złote i brunatne liście wirują przy mnie, wplatając się w kosmyki moich włosów. Czuję wtedy radość, czuję, że żyję.
Jesień jest cudowna, nie wiem dlaczego ludzie popadają wtedy w depresję, gdyż ja wtedy dopiero czuję, że jestem na tym świecie.
;)