Czy można było uniknąć 2 wojny światowej (referat)
adrian106
Sądzę, że na pewno. Gdyby Anglia i Francja wywiązały się z paktów pokojowych o współpracy, wszystko inaczej by się potoczyło. Niemcy mogły zostać pokonane gdyby nie samolubność, były bardzo dobrze wyposażone( chodzi o Anglie i Francję) miały przewagę na początek. W ogóle myślę, że powinny zastosować bardziej rygorystyczna politykę wobec Niemiec.
Szansa na uniknięcie wojny w pewnym stopniu leżała w kwestii: gdyby wszystko poszło po myśli Józefa Piłsudskiego, który sondował w Paryżu możliwość ewentualnej wojny prewencyjnej, czyli takiej, kiedy wojna wypowiedziana państwu przez drugie dla uprzedzenia przewidywanej napaści ze strony przeciwnej. Jednak wobec nastrojów pokojowych nie znalazł uznania dla takich działań. Niestety przez Francuzów nic nie wyszło, a zaowocowało to natomiast później wybuchem konfliktu na nieporównywalnie większą skalę z ogromną liczbą ofiar. Józef Piłsudski zmarł w 1935 roku a tym samym Polska weszła do wojny bez jednego z największych geniuszy wojskowości.
Rząd Polski zawalił w jednej kwestii: Utworzenia nowoczesnej i silnej armii. Zamiast tego uprawiał skuteczna propagandę licząc na to ze naród sam sobie poradzi... Owszem - naród nie zawiódł, nie zawiedli żołnierze, nie zawiodła ludność cywilna - zawiodły braki w nowoczesnym sprzęcie wojennym, w podstawowym zaopatrzeniu (amunicja, lekarstwa) - zawiódł rząd, który był odpowiedzialny w okresie międzywojennym zrobić wszystko, aby po odzyskaniu niepodległości - zapewnić JEJ utrzymanie.
Jednak pozostaje przekonanie, w sprawie Polski, że czego byśmy nie zrobili to Niemcy i tak by próbowały zdobyć nas kraj, byliśmy,,drogą’’ do spełnienia woli Hitlera, czyli zniszczenia Stalina, bo przecież Europą mógł rządzić tylko jeden,, megaloman ‘’. Gdyby wszystko potoczyło się później, być może Polska miałaby szanse się przygotować. Ogólnie rzecz biorąc ja bym postawiła na każde możliwie korzystne sojusze, Polska nie poradziłaby sobie na stanowisku neutralnym, najlepiej by było obrać jakieś stanowisko, albo Niemiec, albo ZSRR. Gra na dwie strony też ewentualnie mogła się udać, ale ówczesny polski rząd nie był w stanie tego zrobić. Z resztą wystarczy spojrzeć na poczynania rządu przed wejściem radzieckich wojsk na teren Polski. Same błędne decyzje. To, o czym polski rząd dowiedział się we Francji czy w Anglii, czyli sporo po 17września wywiad angielski wiedział jeszcze przez agresją ZSRR. Ówczesny polski rząd nie był zupełnie w stanie nic poradzić na nadchodzącą wojnę. A było przecież kilka wyjść, jeżeli nie na zlikwidowanie zagrożenia konfliktem zbrojnym to, chociaż na odsuniecie go w czasie na pewno ponad rok. Nawet po agresji ZSRR można było jeszcze przez kilka dni zmienić wszystko rozpoczynając i przede wszystkim nagłaśniając na arenie międzynarodowej fakt agresji i walkę z agresorem. Z góry przegraną, ale zawsze walkę. Zainteresowanie się napaścią na Polskę z 17 września przez światową opinię publiczną mogło na pewno zmienić wiele na korzyść Polski w późniejszym okresie. Jednak sądzę, że było jeszcze jedno wyjście a mianowicie dobrowolne przyłączenie się do ZSRR lub Rzeszy, ale wtedy i tak by był konflikt albo w postaci wojny domowej albo, kiedy by się,,pochapały’’ ZSRR z Rzeszą, lecz to rozwiązanie na pewno żadnego Polaka nie zadowoliło.
Szansa na uniknięcie wojny w pewnym stopniu leżała w kwestii: gdyby wszystko poszło po myśli Józefa Piłsudskiego, który sondował w Paryżu możliwość ewentualnej wojny prewencyjnej, czyli takiej, kiedy wojna wypowiedziana państwu przez drugie dla uprzedzenia przewidywanej napaści ze strony przeciwnej. Jednak wobec nastrojów pokojowych nie znalazł uznania dla takich działań. Niestety przez Francuzów nic nie wyszło, a zaowocowało to natomiast później wybuchem konfliktu na nieporównywalnie większą skalę z ogromną liczbą ofiar. Józef Piłsudski zmarł w 1935 roku a tym samym Polska weszła do wojny bez jednego z największych geniuszy wojskowości.
Rząd Polski zawalił w jednej kwestii:
Utworzenia nowoczesnej i silnej armii. Zamiast tego uprawiał skuteczna propagandę licząc na to ze naród sam sobie poradzi...
Owszem - naród nie zawiódł, nie zawiedli żołnierze, nie zawiodła ludność cywilna - zawiodły braki w nowoczesnym sprzęcie wojennym, w podstawowym zaopatrzeniu (amunicja, lekarstwa) - zawiódł rząd, który był odpowiedzialny w okresie międzywojennym zrobić wszystko, aby po odzyskaniu niepodległości - zapewnić JEJ utrzymanie.
Jednak pozostaje przekonanie, w sprawie Polski, że czego byśmy nie zrobili to Niemcy i tak by próbowały zdobyć nas kraj, byliśmy,,drogą’’ do spełnienia woli Hitlera, czyli zniszczenia Stalina, bo przecież Europą mógł rządzić tylko jeden,, megaloman ‘’. Gdyby wszystko potoczyło się później, być może Polska miałaby szanse się przygotować.
Ogólnie rzecz biorąc ja bym postawiła na każde możliwie korzystne sojusze, Polska nie poradziłaby sobie na stanowisku neutralnym, najlepiej by było obrać jakieś stanowisko, albo Niemiec, albo ZSRR.
Gra na dwie strony też ewentualnie mogła się udać, ale ówczesny polski rząd nie był w stanie tego zrobić. Z resztą wystarczy spojrzeć na poczynania rządu przed wejściem radzieckich wojsk na teren Polski. Same błędne decyzje. To, o czym polski rząd dowiedział się we Francji czy w Anglii, czyli sporo po 17września wywiad angielski wiedział jeszcze przez agresją ZSRR. Ówczesny polski rząd nie był zupełnie w stanie nic poradzić na nadchodzącą wojnę. A było przecież kilka wyjść, jeżeli nie na zlikwidowanie zagrożenia konfliktem zbrojnym to, chociaż na odsuniecie go w czasie na pewno ponad rok. Nawet po agresji ZSRR można było jeszcze przez kilka dni zmienić wszystko rozpoczynając i przede wszystkim nagłaśniając na arenie międzynarodowej fakt agresji i walkę z agresorem. Z góry przegraną, ale zawsze walkę. Zainteresowanie się napaścią na Polskę z 17 września przez światową opinię publiczną mogło na pewno zmienić wiele na korzyść Polski w późniejszym okresie.
Jednak sądzę, że było jeszcze jedno wyjście a mianowicie dobrowolne przyłączenie się do ZSRR lub Rzeszy, ale wtedy i tak by był konflikt albo w postaci wojny domowej albo, kiedy by się,,pochapały’’ ZSRR z Rzeszą, lecz to rozwiązanie na pewno żadnego Polaka nie zadowoliło.