Czy mógłby mi ktoś zrobić dialog na temat wyrywania zęba np. idzie do lekarza Wladek i ... -........
sunny8
Pewnego dnia Władek miał iść do dentysty. Bardzo się bał, bo miał mieć wyrywanego zęba. Dentysta źle mu się kojażył. Zawsze gdy od niego wychodził bolały go zęby. Władek jednak szedł dzielnie wiedząc, że to mu pomoże. -Dzieńdobry Władku! Jak się dziś miewasz?-powiedziała p. pielęgniarka miłym głosem. -Źle.-odpowiedział szybko, smutnym głosem. -A co się stało. Chyba mi nie powiesz, że boisz się usunięcia zęba? -No, właśnie się boję. -Nie ma się czego bać. Przecież to nic nie boli. -Boli. Zawsze boli. -Ale wiesz, że potem mija. Zawsze mija. -Tak właściwie to ma pani rację, ale strasznie się boję. -A czy wejdziesz ze mną do gabinetu jeśli powiem panu doktorowi, żeby robił dzisiaj delikatniej? -Tak. Ale niech pani obieca, że niebędzie nic bolało. -Obiecuję. Weszliśmy do gabinetu i wiecie co? Naprawdę nic nie bolało. Czasami warto porozmawiać z kimś kto ma jakiś wpływ na daną rzecz.
0 votes Thanks 0
vieraa123
- Dzień dobry! -Dzień dobry! -Chciał bym wyrwać zęba. -Oj przykro mi dzisiaj nie dam rady,mam za dużo pacjętów. - A nie dało by się pani gdzieś mnie wcisnąc,zapłace podwójnie. - Może mi się uda. - To który to ząb? -Ooo ten na górze. -Dziękuje już widze. -Auuuuuu!!! -Jeszcze chwilka i ząb wyrwany. Ooo już gotowe!!! -Dziękuje, ile płace?? - 150 złotych. -Dziękuje, dowidzenia!! -Dowidzenia!!
-Dzieńdobry Władku! Jak się dziś miewasz?-powiedziała p. pielęgniarka miłym głosem.
-Źle.-odpowiedział szybko, smutnym głosem.
-A co się stało. Chyba mi nie powiesz, że boisz się usunięcia zęba?
-No, właśnie się boję.
-Nie ma się czego bać. Przecież to nic nie boli.
-Boli. Zawsze boli.
-Ale wiesz, że potem mija. Zawsze mija.
-Tak właściwie to ma pani rację, ale strasznie się boję.
-A czy wejdziesz ze mną do gabinetu jeśli powiem panu doktorowi, żeby robił dzisiaj delikatniej?
-Tak. Ale niech pani obieca, że niebędzie nic bolało.
-Obiecuję.
Weszliśmy do gabinetu i wiecie co? Naprawdę nic nie bolało. Czasami warto porozmawiać z kimś kto ma jakiś wpływ na daną rzecz.
-Dzień dobry!
-Chciał bym wyrwać zęba.
-Oj przykro mi dzisiaj nie dam rady,mam za dużo pacjętów.
- A nie dało by się pani gdzieś mnie wcisnąc,zapłace podwójnie.
- Może mi się uda.
- To który to ząb?
-Ooo ten na górze.
-Dziękuje już widze.
-Auuuuuu!!!
-Jeszcze chwilka i ząb wyrwany. Ooo już gotowe!!!
-Dziękuje, ile płace??
- 150 złotych.
-Dziękuje, dowidzenia!!
-Dowidzenia!!