Czy może ktoś napisać mi scenariusz skeczu " NAMIOT" kabaretu Neo nówka. Wystawiamy to i jest nam bardzo potrzebny daje naj
MarryMc- No Lutka, cho-chodź, bo już wszyscy namioty rozbijają, zaraz słońce zajdzie ii..o (gaśnie światło) no i popacz, no i zaszło i to jest widzisz, tak to jest. Gdzie ty biegasz w ogóle Lutka, gdzie ty biegasz? -No Mietek pobiegłam do domu zobaczyć czy żelazko wyłączyłam -I co wyłączyłaś? - Mietek, przecież my nie mamy w domu żelazka, wzięliśmy ze sobą. Ło -Łoo ty synu, zobacz no kurde, sam się rozkłada namiot, automatyka. Ty popacz Lusia, sam stoi, skąd ja to znam… Lusia perpetum Mietek. Dobra wchodź do środka, jak to mówią Meksykanie – Merci -Powiem ci Mietek, że jestem tak wykończona, że mam wrażenie, że tylko położę głowę i zaraz zasnę -A mi się wydaje ze tak nie będzie. Dobra Lusia skup się bo to nie koniec atrakcji na tonight [tiunajt], uwaga one, two, three [łan, su, fri] (zapala się światło w namiocie) Tadaaa… światło, dźwięk żan Michael ża - No Mietek muszę przyznać że zainponiłeś mi - nie po to zawodówkę 8 lat robiłem, żeby teraz się pod transformator nie umieć podpiąć -No choć już do namioty, chodź, z której strony chcesz spać ? - od kaloryfera -Mietek, ale tu nie ma kaloryfera - No dobra to ja się tutaj położę z brzegu - No i wskoczył do basenu (tego zdania nie jestem pewna) - Luśka kładź się spać , mi tu wygodów nie trzeba, za parę dni będziemy w hotelu będziesz miała wszystko, co se zamarzysz, śpij teraz i już dobranoc - Mietek, Mietek - no … -Ja już zasnęłam - A ja wcześniej - To kto wygrał? Powiem ci Mieciu, wszyscy dookoła śpią, tylko my jak te dwie samotne gwiazdy na niebie, niby blisko, a wciąż tak daleko od siebie jak saturn i Media Markt - A coś ty się Luśka, w nadproże pizgła? Co ty za farmazony mi tu po nocy napierdzielasz, co ty za mało tlenu masz ? to wystaw Se ciało na zewnątrz, dotleń się i będziesz dotleniona. Kuźwa obudzi to , tych wierszy się naczyta Szymborskiego czy Stachurskiego, czy kogo ty tam kur*a czytasz …
Tylko tyle dałam redę, bo strasznie długi skecz wybraliście
-No Mietek pobiegłam do domu zobaczyć czy żelazko wyłączyłam
-I co wyłączyłaś?
- Mietek, przecież my nie mamy w domu żelazka, wzięliśmy ze sobą. Ło
-Łoo ty synu, zobacz no kurde, sam się rozkłada namiot, automatyka. Ty popacz Lusia, sam stoi, skąd ja to znam… Lusia perpetum Mietek. Dobra wchodź do środka, jak to mówią Meksykanie – Merci
-Powiem ci Mietek, że jestem tak wykończona, że mam wrażenie, że tylko położę głowę i zaraz zasnę
-A mi się wydaje ze tak nie będzie. Dobra Lusia skup się bo to nie koniec atrakcji na tonight [tiunajt], uwaga one, two, three [łan, su, fri] (zapala się światło w namiocie) Tadaaa… światło, dźwięk żan Michael ża
- No Mietek muszę przyznać że zainponiłeś mi
- nie po to zawodówkę 8 lat robiłem, żeby teraz się pod transformator nie umieć podpiąć
-No choć już do namioty, chodź, z której strony chcesz spać ?
- od kaloryfera
-Mietek, ale tu nie ma kaloryfera
- No dobra to ja się tutaj położę z brzegu
- No i wskoczył do basenu (tego zdania nie jestem pewna)
- Luśka kładź się spać , mi tu wygodów nie trzeba, za parę dni będziemy w hotelu będziesz miała wszystko, co se zamarzysz, śpij teraz i już dobranoc
- Mietek, Mietek
- no …
-Ja już zasnęłam
- A ja wcześniej
- To kto wygrał? Powiem ci Mieciu, wszyscy dookoła śpią, tylko my jak te dwie samotne gwiazdy na niebie, niby blisko, a wciąż tak daleko od siebie jak saturn i Media Markt
- A coś ty się Luśka, w nadproże pizgła? Co ty za farmazony mi tu po nocy napierdzielasz, co ty za mało tlenu masz ? to wystaw Se ciało na zewnątrz, dotleń się i będziesz dotleniona. Kuźwa obudzi to , tych wierszy się naczyta Szymborskiego czy Stachurskiego, czy kogo ty tam kur*a czytasz …
Tylko tyle dałam redę, bo strasznie długi skecz wybraliście