Z tego co wyczytałam to zanim doszło do tragicznej katastrofy w Gibraltarze, próbowano zlikwidować Sikorskiego.
Do dziś brak jest niepodważalnych dowodów na to, że katastrofa w Gibraltarze, w której zginął generał Sikorski, była zamachem na jego życie. Na podstawie różnych danych można ją uznać jedynie za wypadek komunikacyjny. Brak dowodów na sabotaż nie wyklucza jednak takiej możliwości. Dlaczego? istnieją dowody, które nie zostały jeszcze ujawnione. Dopiero gdy wszystkie one ujrzą światło dzienne (dokumenty z archiwów brytyjskich i rosyjskich), będzie można jednoznacznie stwierdzić, czy był to zamach, czy jedynie wypadek.
Z tego co wyczytałam to zanim doszło do tragicznej katastrofy w Gibraltarze, próbowano zlikwidować Sikorskiego.
Do dziś brak jest niepodważalnych dowodów na to, że katastrofa w Gibraltarze, w której zginął generał Sikorski, była zamachem na jego życie. Na podstawie różnych danych można ją uznać jedynie za wypadek komunikacyjny. Brak dowodów na sabotaż nie wyklucza jednak takiej możliwości. Dlaczego? istnieją dowody, które nie zostały jeszcze ujawnione. Dopiero gdy wszystkie one ujrzą światło dzienne (dokumenty z archiwów brytyjskich i rosyjskich), będzie można jednoznacznie stwierdzić, czy był to zamach, czy jedynie wypadek.