nie był rozbónikiem, był raczej bohaterem, mozna by go też nazwać rycerzem.
Był nieugięty, ale z drugiej strony był bardzo honorowy i nigdy nie złamał kodeksu rycerskiego. Nastepnym dowodem na jego dzielność jest zabicie Danvelda, gdy ten powiedział, iż odda Jurandowi córkę, ale z jego bękartem. Jednak rycerz dla ratowania swojego ukochanego maleństwa znosił największe upokorzenia, które go spotkały. Juranda nazywano "Strasznym Mazurem" oraz "Krwawym Psem". Pomimo tego, po okaleczeniu gotów był przebaczyć wszelkie krzywdy wrogowi.
nie był rozbónikiem, był raczej bohaterem, mozna by go też nazwać rycerzem.
Był nieugięty, ale z drugiej strony był bardzo honorowy i nigdy nie złamał kodeksu rycerskiego. Nastepnym dowodem na jego dzielność jest zabicie Danvelda, gdy ten powiedział, iż odda Jurandowi córkę, ale z jego bękartem. Jednak rycerz dla ratowania swojego ukochanego maleństwa znosił największe upokorzenia, które go spotkały. Juranda nazywano "Strasznym Mazurem" oraz "Krwawym Psem". Pomimo tego, po okaleczeniu gotów był przebaczyć wszelkie krzywdy wrogowi.