Dorośli nie zawsze rozumieją dzieci poniważ jak im się zepsuje zabawka to jest dla nich tragedia a dla dorosłych to niezrozumiałe. Problemy dzieci są bardzo wrażliwe i płaczą prawie z byle czego. Dorośli nie rozumieją tego problemu gdyż to dla nich niezrozumiałe o co im chodzi. Gdyby wszyscy byli dziećmi rozumieliby się na wzajem. Ale ludzie zmieniają się wraz z wiekiem i mają coraz poważniejsze problemy. Dzieci mogą też nie rozumieć dorosłych jak dzieci dorosłych.
Dorośli czasem nie potrafią( lub nawet nie umią ) zrozumieć swoich dzieci. Problem polega na tymże dzieci( młodzież ) wynoszą ze szkoły, podwórka i innych tym podobnym miejsc nowe słowa i zachowanie. Dzieci jak zawsze mają pewne wymówki : to nie jest brzydkie, wszyscy tak mówią itd. Rozwiązanie to kontrola nad dzieckiem i jego zzachowaniem ( myśle że pomogłem)
Dorośli nie zawsze rozumieją dzieci poniważ jak im się zepsuje zabawka to jest dla nich tragedia a dla dorosłych to niezrozumiałe. Problemy dzieci są bardzo wrażliwe i płaczą prawie z byle czego. Dorośli nie rozumieją tego problemu gdyż to dla nich niezrozumiałe o co im chodzi. Gdyby wszyscy byli dziećmi rozumieliby się na wzajem. Ale ludzie zmieniają się wraz z wiekiem i mają coraz poważniejsze problemy. Dzieci mogą też nie rozumieć dorosłych jak dzieci dorosłych.
Dorośli czasem nie potrafią( lub nawet nie umią ) zrozumieć swoich dzieci. Problem polega na tymże dzieci( młodzież ) wynoszą ze szkoły, podwórka i innych tym podobnym miejsc nowe słowa i zachowanie. Dzieci jak zawsze mają pewne wymówki : to nie jest brzydkie, wszyscy tak mówią itd. Rozwiązanie to kontrola nad dzieckiem i jego zzachowaniem ( myśle że pomogłem)