Uważam, że Antygona, tytułowa bohaterka tragedii Sofoklesa, jest postacią tragiczną. Tragizm jest to splot zdarzeń, który nie daje bohaterowi możliwości uniknięcia tragedii. Staje on często przed bardzo trudnym wyborem: postąpić według nakazów prawa pisanego, ustanowionego przez władcę, czy wybrać prawo niepisane, boskie? Swoje zdanie chciałabym uzasadnić tym, że Antygona była od początku dotknięta klątwą Labdakidów. Mówi ona o tym, że Laos, dziadek Antygony zginie z rąk swojego syna Edypa, który ożeni się ze swoją rodzoną matką Jokastą. Synowie-bracia Edypa stoczą bratobójczą walkę, w której obydwaj zginą. Eteokles zostanie uznany przez swojego następcę -Kreona za bohatera, natomiast Polinejkes za zdrajcę. Kreon zakaże grzebania ciała Polinejka, pozbawiając go jednocześnie możliwości wejścia do Hadesu. Chciałabym przytoczyć kolejny argument. Antygona wybierając pogrzebanie swojego ukochanego brata, została skazana za śmierć głodową. Gdyby postąpiła przeciwnie, byłaby narażona na gniew bogów. Niezależnie od dokonanego wyboru spotkałyby ją tragedia i wielka kara. Przytoczę trzeci, ostatni argument przemawiający za tym, że Antygona jest postacią tragiczną. Życie „córki” Edypa było pełne samych nieszczęść. Przy ostatnim opuszcza ją siostra, a chór, który w tragedii pełni rolę mędrca dającego dobre rady, z trudem zdobywa się na litość. Z początku nikt nie ma odwagi poprzeć królewny w słusznej przecież sprawie. Sama musi stawiać czoła mnożącym się przeciwnościom losu. Przedstawione powyżej argumenty uzasadniają moje stanowisko w tej sprawie. Po wnikliwej analizie sytuacji, w jakiej znalazła się bohaterka, można z całą pewnością stwierdzić, że jest to postać tragiczna. Fakt ten budzi w nas współczucie, ale również bezradność, gdyż Antygonie nie można w żaden sposób pomóc. Możemy podziwiać ja za odwagę, na którą zdobywają się naprawdę nieliczni, i której pozazdrościć jej może niejeden tytan. Źródło z neta
Moim zdaniem Antygona to bohaterka tragiczna , ponieważ co by nie zrobiła i tak zostanie ukarana. Uważała , że prawa boskie są ważniejsze od ludzkich i przez to została ukarana. Musiała wybierać praktycznie między złem a złem , bo nawet jeśli n ie pochowała by brata też by została ukarana , nie uniknie tej kary choćby niewiadomo jak i daleko uciekała przed przeznaczeniem. Kiedy już została złapana nie wyrażą skruchy, rozumie to czego nie rozumie Kreon. Antygona zostaje ukarana najgorszą karą jaką może być, śmierć głodowa, została zamurowana w jaskini. Niechciała jednak umierać powolną śmiercią więc powiesiła się na huście, tak przeznaczenie się dopełniło, musiała zginąć klątwa ciążyła nad jej rodziną, więc także i na niej, znikła by dopiero wtedy gdy zginoł by ostatni członek rodziny. I stało się tak.
Uważam, że Antygona, tytułowa bohaterka tragedii Sofoklesa, jest postacią tragiczną. Tragizm jest to splot zdarzeń, który nie daje bohaterowi możliwości uniknięcia tragedii. Staje on często przed bardzo trudnym wyborem: postąpić według nakazów prawa pisanego, ustanowionego przez władcę, czy wybrać prawo niepisane, boskie?
Swoje zdanie chciałabym uzasadnić tym, że Antygona była od początku dotknięta klątwą Labdakidów. Mówi ona o tym, że Laos, dziadek Antygony zginie z rąk swojego syna Edypa, który ożeni się ze swoją rodzoną matką Jokastą. Synowie-bracia Edypa stoczą bratobójczą walkę, w której obydwaj zginą. Eteokles zostanie uznany przez swojego następcę -Kreona za bohatera, natomiast Polinejkes za zdrajcę. Kreon zakaże grzebania ciała Polinejka, pozbawiając go jednocześnie możliwości wejścia do Hadesu.
Chciałabym przytoczyć kolejny argument. Antygona wybierając pogrzebanie swojego ukochanego brata, została skazana za śmierć głodową. Gdyby postąpiła przeciwnie, byłaby narażona na gniew bogów. Niezależnie od dokonanego wyboru spotkałyby ją tragedia i wielka kara.
Przytoczę trzeci, ostatni argument przemawiający za tym, że Antygona jest postacią tragiczną. Życie „córki” Edypa było pełne samych nieszczęść. Przy ostatnim opuszcza ją siostra, a chór, który w tragedii pełni rolę mędrca dającego dobre rady, z trudem zdobywa się na litość. Z początku nikt nie ma odwagi poprzeć królewny w słusznej przecież sprawie. Sama musi stawiać czoła mnożącym się przeciwnościom losu.
Przedstawione powyżej argumenty uzasadniają moje stanowisko w tej sprawie. Po wnikliwej analizie sytuacji, w jakiej znalazła się bohaterka, można z całą pewnością stwierdzić, że jest to postać tragiczna. Fakt ten budzi w nas współczucie, ale również bezradność, gdyż Antygonie nie można w żaden sposób pomóc. Możemy podziwiać ja za odwagę, na którą zdobywają się naprawdę nieliczni, i której pozazdrościć jej może niejeden tytan. Źródło z neta
Moim zdaniem Antygona to bohaterka tragiczna , ponieważ co by nie zrobiła i tak zostanie ukarana. Uważała , że prawa boskie są ważniejsze od ludzkich i przez to została ukarana. Musiała wybierać praktycznie między złem a złem , bo nawet jeśli n ie pochowała by brata też by została ukarana , nie uniknie tej kary choćby niewiadomo jak i daleko uciekała przed przeznaczeniem. Kiedy już została złapana nie wyrażą skruchy, rozumie to czego nie rozumie Kreon. Antygona zostaje ukarana najgorszą karą jaką może być, śmierć głodowa, została zamurowana w jaskini. Niechciała jednak umierać powolną śmiercią więc powiesiła się na huście, tak przeznaczenie się dopełniło, musiała zginąć klątwa ciążyła nad jej rodziną, więc także i na niej, znikła by dopiero wtedy gdy zginoł by ostatni członek rodziny. I stało się tak.
Ja tak napisałam i dostałam 5 :D