''Człowiek nie jest stworzony do klęski, człowieka można zniszczyć lecz nie pokonać" - wyjaśnij sens myśli Santiago i odnieś się do znanych wydarzeń z życia codziennego lub historycznych. (stary człowiek i morze) ROZPRAWKA PILNE NA JUTRO!!!
DAJE NAJ!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Zgadzam się z tezą postawioną w temacie, który jest cytatem dotyczącym Santiago - bohatera opowiadania Ernesta Hemingway'a Pt: "Stary człowiek i morze".
Jest to tekst o takiej wewnętrznej sile człowieka, która jest w stanie pokonać wszystkie przeciwności zewnętrzne.
Bohater opowiadania jest rybakiem w podeszłym wieku, którego nazwano salao czyli pechowcwm, gdyz od dłuższego czasu, nie złowił żadnej ryby. Ludzie w wiosce odsunęli się od niego twierdząc, że przynosi pecha innym rybakom. Trwał przy nim jedynie młodziutki przyjaciel - Manolin, który uczył się rzemiosła od starca, kochał go i podziwiał jako człowieka.
Santiago podjął próbę zmierzenia się z oceanem, by odgonić pecha i złowić ryby, zatem udał się w swej łódce na połów. Miał do dyspozycji wędkę, harpun, nieco żywności i pitnej wody. Po drodze złowił drobnicę, jako przynętę na większą rybę. W tej podróży poznajemy bohatera jako człowieka mającego wielki szacunek do żywiołu, jakim jest ocean oraz do wszystkich stworzeń, jaki w nim żyją.
Następnie należy stwierdzić, że trud został wynagrodzony, gdyż przynętę połknęła ogromna ryba - marlin, z którą bohater musiał stoczyć nierówną walkę, by ją złapać. Stracił w tej walce wszystkie siły, miał poranione ręce i był ogólnie wyczerpany, także z braku jedzenia i picia. Jednak nie zrezygnował, tylko mocował się z marlinem tak długo, aż zabił rybę harpunem.
Dalej okazuje się, że kiedy płynął do swej wioski, po drodze zdobycz została zjedzona przez rekiny, więc ostatecznie przywiózł tylko obgryziony szkielet.
Można więc zadać pytanie, czy wyprawa Santiago była klęską, czy nie. Z punktu widzenia rybaka, który płynie, by złowić ryby i później je sprzedać - z pewnością można stwierdzić, że wyprawa zakończyła się marnie. Jednak uważam, że miała ona inny, głębszy wymiar, ponieważ pokazała, jak silny wewnętrznie jest człowiek i do czego jest zdolny w ekstremalnych warunkach. Mimo iż słabszy fizycznie od ogromnego marlina, rybak okazał się człowiekiem nie do pokonania w sensie duchowym, zmierzył się z niebezpieczeństwem i je pokonał, czym zasłużył sobie na ogromny podziw i szacunek wszystkich.
Zatem mogę uznać, że siła fizyczna, nie jest miarą wielkości człowieka, jest nią wielka wola walki, upór, ambicja i determinacja do tego, by wygrać walkę z własnym zewnętrzymi słabościami. Takim bohaterem jest Santiago, więc śmiało moge potwierdzić, iż bardzo dobrze obrazuje on podany cytat.