To zadanie rozumiem tak, że ma to być opowiadanie, gdzie bohaterami są dzieci.
Jak źle zrozumiałam to przepraszam...
Zbliżał się wieczór. Za oknem zrobiło się ponuro i ciemno. W małym mieszkaniu na poddaszu mieszkała biedna, aczkolwiek szczęśliwa rodzina. Co wieczór mama kładła swoje ukochane dziecko do łóżka. Przed snem, jak zwykle, czytała bajkę o królewiczu zaklętym w żabę. Gdy skończyła zamknęła książkę i pochyliła się nad dzieckiem, aby go pocałować. Złożyła na jego policzku ciepły całus na dobranoc. Zaraz potem mała Ania wzięła rączkę i zaczęła wycierać sobie twarz.
- Kochanie, - powiedziała zaskoczona całą sytuacją mama - gdy ktoś cię całuje, nie ma potrzeby wycierania jego pocałunku.
Mała Ania z uśmiechem na twarzy, odpowiedziała:
- Ale mamusiu, ja nie wycieram z policzka twojego pocałunku; ja go po prostu wcieram do wewnątrz.
***
Szare, codzienne sytuacje wpisują się w serce dziecka na wieczność. Tak niewiele potrzeba, aby okazać miłość.
O jakich dzieciach ? Tak normalnie to może być napisane np. o dzieciakach z podwórka ?
To zadanie rozumiem tak, że ma to być opowiadanie, gdzie bohaterami są dzieci.
Jak źle zrozumiałam to przepraszam...
Zbliżał się wieczór. Za oknem zrobiło się ponuro i ciemno. W małym mieszkaniu na poddaszu mieszkała biedna, aczkolwiek szczęśliwa rodzina. Co wieczór mama kładła swoje ukochane dziecko do łóżka. Przed snem, jak zwykle, czytała bajkę o królewiczu zaklętym w żabę. Gdy skończyła zamknęła książkę i pochyliła się nad dzieckiem, aby go pocałować. Złożyła na jego policzku ciepły całus na dobranoc. Zaraz potem mała Ania wzięła rączkę i zaczęła wycierać sobie twarz.
- Kochanie, - powiedziała zaskoczona całą sytuacją mama - gdy ktoś cię całuje, nie ma potrzeby wycierania jego pocałunku.
Mała Ania z uśmiechem na twarzy, odpowiedziała:
- Ale mamusiu, ja nie wycieram z policzka twojego pocałunku; ja go po prostu wcieram do wewnątrz.
***
Szare, codzienne sytuacje wpisują się w serce dziecka na wieczność. Tak niewiele potrzeba, aby okazać miłość.