Poznański czerwiec 1956, pierwszy w PRL strajk generalny i demonstracje uliczne w Poznaniu rozpoczęte 28 VI 1956. Strajk wybuchł w Zakładach im. H. Cegielskiego (w latach 1949-1956 Zakłady im. J.W. Stalina) z powodu wycofania się władz państwowych z wcześniej przyjętych zobowiązań (zmiany systemu płac akordowych i organizacji pracy, zwrotu bezprawnie pobranego podatku od wynagrodzeń najlepszych robotników).
Rankiem 28 czerwca ok. 100 tys. osób wyszło na ulice, demonstrując pod hasłem Chleba i wolności. Zajmowano gmachy publiczne, rozbito więzienie, podjęto próbę opanowania siedziby Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, gdzie najpierw obrońcy, a później atakujący użyli broni.
Na wieść o rozruchach Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) wysłało do Poznania swoich przedstawicieli (J. Cyrankiewicza, E. Gierka, W. Kłosiewicza, J. Morawskiego) i podjęło decyzję o stłumieniu wystąpień siłą. Do miasta wkroczyły liczące ponad 10 tys. oddziały wojska i Korpusu Bezpieczeństwa dowodzone przez generała S. Popławskiego.
Pacyfikacja miasta trwała do 29 czerwca. W trakcie wydarzeń czerwcowych zginęło ponad 70 osób, kilkaset zostało rannych, prawie 700 aresztowano. Poznański czerwiec zaostrzył walkę frakcyjną w PZPR, jak również spowodował wstrząs w społeczeństwie, do którego mimo blokady miasta i cenzury docierały informacje o faktycznym przebiegu wydarzeń.
Poznański czerwiec 1956, pierwszy w PRL strajk generalny i demonstracje uliczne w Poznaniu rozpoczęte 28 VI 1956. Strajk wybuchł w Zakładach im. H. Cegielskiego (w latach 1949-1956 Zakłady im. J.W. Stalina) z powodu wycofania się władz państwowych z wcześniej przyjętych zobowiązań (zmiany systemu płac akordowych i organizacji pracy, zwrotu bezprawnie pobranego podatku od wynagrodzeń najlepszych robotników).
Rankiem 28 czerwca ok. 100 tys. osób wyszło na ulice, demonstrując pod hasłem Chleba i wolności. Zajmowano gmachy publiczne, rozbito więzienie, podjęto próbę opanowania siedziby Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, gdzie najpierw obrońcy, a później atakujący użyli broni.
Na wieść o rozruchach Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) wysłało do Poznania swoich przedstawicieli (J. Cyrankiewicza, E. Gierka, W. Kłosiewicza, J. Morawskiego) i podjęło decyzję o stłumieniu wystąpień siłą. Do miasta wkroczyły liczące ponad 10 tys. oddziały wojska i Korpusu Bezpieczeństwa dowodzone przez generała S. Popławskiego.
Pacyfikacja miasta trwała do 29 czerwca. W trakcie wydarzeń czerwcowych zginęło ponad 70 osób, kilkaset zostało rannych, prawie 700 aresztowano. Poznański czerwiec zaostrzył walkę frakcyjną w PZPR, jak również spowodował wstrząs w społeczeństwie, do którego mimo blokady miasta i cenzury docierały informacje o faktycznym przebiegu wydarzeń.