Ewę i Jacka Soplicę łączyła miłość:
„A Ksiądz zaczął swą dawną z Horeszką zażyłość
Opowiadać i swoją z jego córką miłość“
Ewa, wrażliwa, delikatna, ukrywała swoje uczucie przed ojcem, uspakajała Jacka spojrzeniem:
„Chcąc plunąć na tę przyjaźń i wnet szabli dostać;
Ale Ewa, zważając mój wzrok i mą postać,
Zgadywała, nie wiem jak, co się we mnie działo,
Patrzyła błagająca, lice jej bledniało;
A był to taki piękny gołąbek, łagodny,
I wzrok miała uprzejmy taki! tak pogodny!
Taki anielski, że już nie wiem, już nie miałem
Odwagi zagniewać ją, zatrwożyć – milczałem.“
Ojciec oddał rękę Ewy kasztelanowi:
„Stolnik rzekł: „Panie Soplica,
Właśnie przyjechał do mnie swat Kasztelanica,
Ty jesteś mój przyjaciel, cóż ty mówisz na to?
Wiesz Wasze, że mam córkę piękną i bogatą,
A kasztelan witebski! wszakże to w senacie
Niskie, drążkowe krzesło, cóż mi radzisz, bracie?”
Ewa nie była szczęśliwa, gdy brała pierścień z rąk wojewody to mdlała, zachorowała na suchoty, ciągle płakała:
„Powiadano, że Ewa, gdy brała obrączkę
Z rąk Wojewody, mdlała, że wpadła w gorączkę,
Że ma początki suchot, że ustawnie szlocha;
Zgadywano, że kogoś potajemnie kocha.“
Po ślubie Ewa wraz z mężem została zesłana na Sybir, gdzie zmarła. W kraju pozostawiła córkę Zosię, którą zaopiekował się Jacek:
„Córka Stolnika, ze swym mężem Wojewodą
Gdzieś w Sybir wywieziona, tam umarła młodo;
Zostawiła tę w kraju córkę, małą Zosię,
Kazałem ją hodować.“
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Ewę i Jacka Soplicę łączyła miłość:
„A Ksiądz zaczął swą dawną z Horeszką zażyłość
Opowiadać i swoją z jego córką miłość“
Ewa, wrażliwa, delikatna, ukrywała swoje uczucie przed ojcem, uspakajała Jacka spojrzeniem:
„Chcąc plunąć na tę przyjaźń i wnet szabli dostać;
Ale Ewa, zważając mój wzrok i mą postać,
Zgadywała, nie wiem jak, co się we mnie działo,
Patrzyła błagająca, lice jej bledniało;
A był to taki piękny gołąbek, łagodny,
I wzrok miała uprzejmy taki! tak pogodny!
Taki anielski, że już nie wiem, już nie miałem
Odwagi zagniewać ją, zatrwożyć – milczałem.“
Ojciec oddał rękę Ewy kasztelanowi:
„Stolnik rzekł: „Panie Soplica,
Właśnie przyjechał do mnie swat Kasztelanica,
Ty jesteś mój przyjaciel, cóż ty mówisz na to?
Wiesz Wasze, że mam córkę piękną i bogatą,
A kasztelan witebski! wszakże to w senacie
Niskie, drążkowe krzesło, cóż mi radzisz, bracie?”
Ewa nie była szczęśliwa, gdy brała pierścień z rąk wojewody to mdlała, zachorowała na suchoty, ciągle płakała:
„Powiadano, że Ewa, gdy brała obrączkę
Z rąk Wojewody, mdlała, że wpadła w gorączkę,
Że ma początki suchot, że ustawnie szlocha;
Zgadywano, że kogoś potajemnie kocha.“
Po ślubie Ewa wraz z mężem została zesłana na Sybir, gdzie zmarła. W kraju pozostawiła córkę Zosię, którą zaopiekował się Jacek:
„Córka Stolnika, ze swym mężem Wojewodą
Gdzieś w Sybir wywieziona, tam umarła młodo;
Zostawiła tę w kraju córkę, małą Zosię,
Kazałem ją hodować.“