Cześć. Mam dla Was takie zadanie: Napisz jedną stronę o spacerze w tajemniczym lesie. To ma być coś o duchach, ale nie za bardzo straszne.
Proszę o jak najszybszą odpowiedź ;)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Minęła godzina 22 kiedy mój pies zaczął szczekać pod drzwiami, nie dawał spokoju więc ubrałam spodnie zapiełam psa i wyszłam na krótki spacerek. W pewnej chwili kiedy przechodziłam koło huśtawki ona zaczęła sie kołysać, a smycz mojego psa się przerwała, a że był młody , nieświadomy pobiegł do lasu. Jak najszybciej ruszyłam za nim, było ciemno, zimno i mokro. Było słychać odgłosy wilków kiedy na swoim ciele poczułam zimny dotyk , przeszły mnie ciarki i pobiegłąm dalej przed siebie, a mojego psa dalej nie było. Gdzieś za drzewami zauważyłam mały domek i zanikające światełko z ciekawości poszłam w tamtym kierunku. Zapukałam ale nikt nie otwierał, drzwi były otwarte, weszłam w salonie znajdował sie tylko mały okrągły stów i jedno krzesło. Zawołałam czy ktos jest w domu , nikt nie dawał znaku życia, poszłam dalej, znalazłam na ziemi własnoręcznie robioną laleczkę, podniosłam ją ale w tej samej chwili otwarły sie drzwi do pywnicy i usłyszałam płacz małej dziewczynki. Byłam przerażona, ale nie mogłam opuścić domu, jakaś część mnie chciała tam zejść. Drzwi otwarły sie jeszcze szerzej, zeszłam , był załącznik światła ale żarówka była wybita. Kiedy weszłam wgłąb ktoś wyrwał mi laleczkę z ręki, usłyszałam cichutkie dziękuje i kazało mi uciekać. Drzwi do pywnicy powoli zaczęły sie zamykać ale coś tak jakby je trzymało. Zdążyłam, wyszłam z domu przed którym czekał mój pies , udaliśmy się do domu, nie mogłam zasnąć mając w głowie ten sam dzwięk słowa "dziękuje". W końcu zasnęłam, kiedy otworzyłam oczy okazało się że to był tylko sen.
Mam nadzieję że sie przydało.