Cześć;] bardzo proszę o pomoc, ponieważ jeśli nie napisze tego dziś nie będę mogła jutro pójść z koleżanką do kina ;c!!! DAM NAJ!!!
Opowiedz wybraną przygodę Stasia i Nel z powieści "W pustyni i w puszczy". Pamiętaj o trójdzielnej kompozycji. Na 1,5 strony minimum ;c !
Devi006x
Staś i Nel są głownymi bohaterami powieści Henryka Sienkiewicza pt. "W pustyni i w puszczy". Podczas swojej długiej wędrówki po Afryce dzieci miały bardzo dużo ciekawych przygód. Jedną z nich była przygoda ze słoniem. Pewnego dnia Stas i Nel oraz towarzyszący im murzyni, zauważyli słonia, który był uwięziony w dużym wąwozie, ponieważ wejscie do niego zasłonił potężny głaz. Staś początkowo chciał zastrzelic słonia i skrocic jego cierpienie. Ale Nel zaczęła płakać i prosić Stasia, żeby tego nie robił. Chlopak posłuchał swojej towarzyszki. Następnego dnia dzieci zaczęły podchodzic do slonia coraz blizej. Karmili go melonami i daktylami. W końcu zaprzyjaznili się z nim i nazwali go "King". Nel prosiła Stasia aby zrobic cos z tym głazem, zeby słoń mogl się wydostac. Chlopiec zgodził się i wpadł na pomysł zeby wysadzić go dynamitem. Wybuchowi towarzyszył wielki huk. Słoń został uwolniony. Wesoły i zadowolony King wyszedł z wąwozu i zaczął huśtać Nel na swojej trąbie. Po dniu pełnym wrażeń wszyscy szybko zasnęli. Następnego dnia obudzili się i wyruszyli w dalszą drogę wraz ze słoniem. Uważam, zę była to bardzo fascynująca przygoda.Bardzo mi się podobała i równiez chciałbym taką przeżyć.
Liczę na naj!
2 votes Thanks 1
AirYeezy
Myślę,że najciekawsza przygoda Stasia i Nel odbyła się ze słoniem Kingiem.Zaczęła się ona od długiej wędrowki dzieci wraz z dwoma murzynami Meą i Kalim.Po paru godzinach chodzenia zauwarzyli słonia, ktory był uwięziony w dużym wąwozie. Wyjście z niego było zawalone ogromnym głazem. Staś niestety nie dał zbyt dobrego przykładu młodszej Nel chcąc zabić uwięzionego słonia. Po długich błaganiach chłopca przez dziewczynkę Staś nie zastrzelił zwierzęcia. Dzieci z początku nie podchodziły do słonia, lecz z czasem polubili go i nazwali King. Karmili go daktylami i melonami. Biedny King nie mogł sam się wydostać z wąwozu. Nel poprosiła Stasia, by wymyślił jak go z tamtąd wydostać. Staś zastanawiał się nad tym, o co go prosiła Nel i wymyślił, że wysadzi głaz dynamitem, ktory otszymał od Lindego. Wybuch był bardzo głośny, ale King nareszcie został uwolniony. Słoń będąc zadowolony wziął Nel na trąbę i zaczął ją bujać. Ten dzień był całkiem pełny wrażeń i wszyscy szybko poszli spać. Następnego ranka wszyscy się obudzili przygotowani, szczęśliwi i razem ze słoniem Kingiem wyruszyli w dalszą drogę. :)
Pewnego dnia Stas i Nel oraz towarzyszący im murzyni, zauważyli słonia, który był uwięziony w dużym wąwozie, ponieważ wejscie do niego zasłonił potężny głaz. Staś początkowo chciał zastrzelic słonia i skrocic jego cierpienie. Ale Nel zaczęła płakać i prosić Stasia, żeby tego nie robił. Chlopak posłuchał swojej towarzyszki. Następnego dnia dzieci zaczęły podchodzic do slonia coraz blizej. Karmili go melonami i daktylami. W końcu zaprzyjaznili się z nim i nazwali go "King". Nel prosiła Stasia aby zrobic cos z tym głazem, zeby słoń mogl się wydostac. Chlopiec zgodził się i wpadł na pomysł zeby wysadzić go dynamitem. Wybuchowi towarzyszył wielki huk. Słoń został uwolniony. Wesoły i zadowolony King wyszedł z wąwozu i zaczął huśtać Nel na swojej trąbie. Po dniu pełnym wrażeń wszyscy szybko zasnęli. Następnego dnia obudzili się i wyruszyli w dalszą drogę wraz ze słoniem.
Uważam, zę była to bardzo fascynująca przygoda.Bardzo mi się podobała i równiez chciałbym taką przeżyć.
Liczę na naj!