Ja myśle ze jest to porównanie do życia. Casem idzie nam dobrze czyli wieje bryza która niczego nie zakłóca a czasem mamy pech i wieje monsun który zakłóca nam szyki.
Może jest to takie przenośnia i porównanie człowieka do wiatru, człowiek jest czasami niczym monsun, gwałtowny, zimny, porywczy a czasami jak bryza, spokojny i opanowany.
Ja myśle ze jest to porównanie do życia. Casem idzie nam dobrze czyli wieje bryza która niczego nie zakłóca a czasem mamy pech i wieje monsun który zakłóca nam szyki.
Może jest to takie przenośnia i porównanie człowieka do wiatru, człowiek jest czasami niczym monsun, gwałtowny, zimny, porywczy a czasami jak bryza, spokojny i opanowany.