Cos w dowolnej formie z uzyciem 10 frazeologizmów ( potrzebuje do godziny 20)
broke
Ja mam w formie opowiadania: W pewnym miasteczku za górami za lasami żył sobie Jaś i Małgosia z rodziną. Małgosia była lepsza od Jasia w każdej dziedzinie przez co woda sodowa często uderzała jej do głowy. Jaś natomiast uważany był za wybrańca losu gdyż zawsze mu sie dobrze powodziło i o nic sie nie martwił. Jaś miał ogromne powodzenie u płci przeciwnej był duszą towarzystwa. Małgosia natomiast nie miała szczęścia w miłości. Juz w dzieciństwie bujała w obłokach , że pewnego dnia przybędzie do niej Książe na białym rumaku i starci dla niego głowę . Dlatego gdy zbliżały się jej 30-ste urodziny coraz częściej wypłakiwała się mamie w rękaw bo żaden taki się nie zjawił. Pewnego dnia Jaś przyniósł zaproszenie na bal. Małgosia dowiedziawszy się o tym bardzo się ucieszyła i poczęła przygotowania. Gdy wyszła z pokoju czekającemu na nią Jasiowi odebrało mowę bo wyglądała jak pączek w maśle. Na balu Małgosia poznała wielu przystojniaków wśród nich był jeden , któremu wpadła w oko. Zakochali się od pierwszego wejrzenia. Małgosia nie wypuszczając takiej okazji z rąk w mgnieniu oka siadła do jego wozu i odjechała z nim w siną dal i żyli długo i szcześliwie
W pewnym miasteczku za górami za lasami żył sobie Jaś i Małgosia z rodziną. Małgosia była lepsza od Jasia w każdej dziedzinie przez co woda sodowa często uderzała jej do głowy. Jaś natomiast uważany był za wybrańca losu gdyż zawsze mu sie dobrze powodziło i o nic sie nie martwił. Jaś miał ogromne powodzenie u płci przeciwnej był duszą towarzystwa. Małgosia natomiast nie miała szczęścia w miłości. Juz w dzieciństwie bujała w obłokach , że pewnego dnia przybędzie do niej Książe na białym rumaku i starci dla niego głowę . Dlatego gdy zbliżały się jej 30-ste urodziny coraz częściej wypłakiwała się mamie w rękaw bo żaden taki się nie zjawił. Pewnego dnia Jaś przyniósł zaproszenie na bal. Małgosia dowiedziawszy się o tym bardzo się ucieszyła i poczęła przygotowania. Gdy wyszła z pokoju czekającemu na nią Jasiowi odebrało mowę bo wyglądała jak pączek w maśle. Na balu Małgosia poznała wielu przystojniaków wśród nich był jeden , któremu wpadła w oko. Zakochali się od pierwszego wejrzenia. Małgosia nie wypuszczając takiej okazji z rąk w mgnieniu oka siadła do jego wozu i odjechała z nim w siną dal i żyli długo i szcześliwie