Co zdecydowało o sukcesie polityki prowadzonej przez adolfa hitlera w okresie międzywojennym
johnny8888
Ja ci proponuje abyś powiedziała coś w takim stylu: Adolf Hitler zdobywał swoje polityczne poparcie w czasach kiedy Niemcy były w ogromnym kryzysie gospodarczym jak i moralnym. Upokorzone w 1919 roku w Wersalu musiały zapłacić ogromne kary. Doprowadziło to między innymi do wyżej wspomnianego kryzysu gospodarczego, a przejawem tego była hiperinflacja. Wyobraź sobie że w 1925 roku w niemieckich kominkach paliło się markami( ówczesna waluta) bo drewno było za drogie. W 1922 roku zeszyt 60 kartkowy kosztował 60 mln marek! I wtedy właśnie pojawił się taki mały z pozoru niesforny człowieczek, który swą charyzmą i dość prostym przekazem wmówił Niemcom że on przywróci temu państwu chwałę. Wskazał wroga- żydów, cel- potęgę, i sukcesywnie do tego dążył. Myślę że Hitler wykorzystał moment, swoją charyzmą wzbudził w ludziach fanatyczną wiarę w jego umiejętności. Postaw się w sytuacji takiej Helgi z 1925 roku. Chodzisz boso, jesz co drugi dzień, na nic cię nie stać aż tu nagle wpada facet który mówi ci kto temu jest winny, pomacha trochę łapskami i wskaże cel twojej egzystencji. To naprawdę wystarczy aby wzbudzić wiarę u ludzi.
Adolf Hitler zdobywał swoje polityczne poparcie w czasach kiedy Niemcy były w ogromnym kryzysie gospodarczym jak i moralnym. Upokorzone w 1919 roku w Wersalu musiały zapłacić ogromne kary. Doprowadziło to między innymi do wyżej wspomnianego kryzysu gospodarczego, a przejawem tego była hiperinflacja. Wyobraź sobie że w 1925 roku w niemieckich kominkach paliło się markami( ówczesna waluta) bo drewno było za drogie. W 1922 roku zeszyt 60 kartkowy kosztował 60 mln marek! I wtedy właśnie pojawił się taki mały z pozoru niesforny człowieczek, który swą charyzmą i dość prostym przekazem wmówił Niemcom że on przywróci temu państwu chwałę. Wskazał wroga- żydów, cel- potęgę, i sukcesywnie do tego dążył. Myślę że Hitler wykorzystał moment, swoją charyzmą wzbudził w ludziach fanatyczną wiarę w jego umiejętności. Postaw się w sytuacji takiej Helgi z 1925 roku. Chodzisz boso, jesz co drugi dzień, na nic cię nie stać aż tu nagle wpada facet który mówi ci kto temu jest winny, pomacha trochę łapskami i wskaże cel twojej egzystencji. To naprawdę wystarczy aby wzbudzić wiarę u ludzi.