Po tym jak Skawińskiego wyrzucono z pracy, były latarnik postanowił popłynąć promem do Afryki, a dokładniej do Egiptu, by tam spędzić resztę swojego życia.
Wynajął w Kairze małe mieszkanie. Całe dnie spędzał nad brzegami Nilu podziwiając wschody i zachody słońca rozmyślając jak to by było gdyby powrócił do swojej ojczyzny. To było nierealne. Minął rok. Nadszedł taki dzień, że postanowił otworzyć sklep z owocami. Nawet nieźle mu szło, ale niestety stragan został spalony przez jakiegoś chuligana.
Odpowiedź:
zabrał książkę Pan tadeusz
Po tym jak Skawińskiego wyrzucono z pracy, były latarnik postanowił popłynąć promem do Afryki, a dokładniej do Egiptu, by tam spędzić resztę swojego życia.
Wynajął w Kairze małe mieszkanie. Całe dnie spędzał nad brzegami Nilu podziwiając wschody i zachody słońca rozmyślając jak to by było gdyby powrócił do swojej ojczyzny. To było nierealne. Minął rok. Nadszedł taki dzień, że postanowił otworzyć sklep z owocami. Nawet nieźle mu szło, ale niestety stragan został spalony przez jakiegoś chuligana.